Nagrobek starosty Haugwitza Heidebranda pod Jastrzębiem.
To jedyna zachowana fotografia nagrobka [Friedricha Wilhelma v. Heidebranda i jego żony] bohatera narodowego Prus, starosty Haugwitza. Tego, który w 1813 roku jako pierwszy z kompanią mieszczańską(totenkopf, czyli trupie główki) wkroczył do Wrocławia i wyparł stamtąd Francuzów. Nagrobek zlokalizowano na szczycie Jaeger Berg, Strzeleckiej Góry. Tam mieścił się jeszcze w latach pięćdziesiątych wielki napoleoński cmentarz jaegrów pruskich. Jakoś dziwnym trafem nagrobek trafił do lapidarium senatora i profesora Niciei w Pępicach. Córka tylko podmalowała napisy i miało być "gemuetlich". Niestety, znalazł się niejaki Neuman. Poznał na fotce nagrobek w Nowej Trybunie Opolskiej. Ponadto przekazał informacje komu trzeba - dziennikarzom Wyborczej, p. Joannie Pszon i wolnemu wówczas strzelcowi, czyli Ryszardowi Wilczyńskiemu. Tak rozpętała się afera. Pan senator nagrobek musiał zwrócić. Podobnie jak inne elelmenty lapidarium. a za skórę zalazłem wtedy "wadzy " jeszcz innymi niewinnymi tekścikami. Stąd polowanie na mnie na poziomie wojewódzkim.
Mnie wtedy zbulwersował sposób usunięcia nagrobków. Ciężki - być może wojskowy sprzęt - wywiózł kilkutonową piramidę. Na szczęście została jeszcze jedna, o której mało kto wie. Taka sobie piramidka iluministów? (poszukać w Google tego ciekawego hasła! - to Ci dopiero masońskie sensacje!). Kiedy przyjechałem po nocnej ewakuacji-likwidacji pruskiego cmentarza, z "sanktuarium" parowała z rozkopanych częściowo mogił ziemia. Wyglądało to niesamowicie. Chciałem poprawić fotkę robioną o zachodzie słońca. Miała znaleźć się na wystawie. Z krótkim niewinnym opisem: Nagrobek pruskiego starosty z Myśliwskiej Góry koło Jastrzębia. Nie zdążyłem. Potem w następnych dniach grobowce rozpruto, wydobyto szczątki. Gdzie wywieziono? Tego nie wiem. Ale wygląda na to, że była to systematyczna i instytucjonalna akcja w ramach porządkowania cmentarzy niemieckich. Wcześniej widziałem odwierty wykonane maszynowym - takim do stawiania energetycznych słupów - wiertłem, by dostać się do trumien, np w Ziemiełowicach.
Jakie służby zajmowały się tego typu zadaniami? Mogę się tylko domyślać. Ja wobec tego znowu miałem przechlapane. O kłopotach w pracy myślę. Pisałem o tym. Nie będę sie powtarzał.
Zwycięzcy lokują swe nagrobki koło dębów. Karol Sigmund Pritwitz, poległy w 1812 roku. Zdjęcie za stogiem słomy, za gnojownikiem(ciekawe), maszynami rolniczymi w Łączanach. Również ścięta piramida - iluministów?
Nigdzie tego nie znajdziecie[?]. Książę Eugeniusz Wirtemberski, nasz dojrzały już carewicz, w mundurze pruskim. Na szczęście Eugeniuszem szczycą się sami Rosjanie - chyba znalazłem u Anglików lub Ruskich. Nie pamiętam jak go wyszukałem. No własnie, wyszukiwarka "Google" nie dała rady [przed kilku laty]. Dlaczego Niemcy nie chwalą sie swoim księciem z napoleońskiej bajki? Czyżby kogoś Nam przypominał?
Tu jako Eugen, Hercog, Wirtemberski, młodziutki rosyjski generał piechoty.
P>S>
Po latach nagrobek z Góry Strzelców między Ziemiełowicami a Jastrzębiem posłużył jako podstawa obelisku w kształcie ściętej piramidy. Znalazł się w lapidarium Uniwesytetu Opolskiego przy placu Uniwesyteckim. Został oczywiście wzbogacony o nowe elementy. Dwujęzyczny epigramat Jana Goczoła, nową część z piaskowca wysmuklającą piramidę, motyw smoka pożerającego swój ogon (symbolizującego upływ czasu i śmierć) z mosiężnymi aniołami na Sądzie Ostatecznym.
Z boku obelisku zachowano jednak oryginalny napis z Góry Strzelców. Starosta v. Heidenbrand, ur. 6 czerwca 1746, zm. 6 stycznia 1819 r. - z mężnym , pogodnym opanowaniem.
Dodanych komentarzy: 8
Wstawiam link do zdjęcia
Wstawiam link do zdjęcia (prawdopodobnie stąd pochodzi) http://picasaweb.google.com/lh/photo/7ADhYz74BpK4T7BR0QL1xA
i jeszcze inne źródło, ale małe zdjęcie :
http://www.futura-dtp.dk/SLAG/images/Eugen2Wuertt.jpg
10 minut pomęczyłem google i znalazłem, może się przyda.
Książe Eugeniusz Wirtemberski w sieci
No to ja, zachęcony bieżącymi wynikami wyszukiwania WebDesingera, zacząłem czesać sieć. Dotarłem do wspomnień Eugeniusza Wirtemberskiego pisanych po rosyjsku. Chyba je zacznę czytać i tłumaczyć. "Rok 1812" Clausewitza we fragm. już tłumaczyłem. Dołączyłe dla kontrastu portret młodziutkiego księcia Eugeniusza.
Link do ostatniego obrazu
Link do ostatniego obrazu wstawionego przez "Entedy" w dużej rozdzielczości 1276 x 1480 :
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/a/a2/Eugene_of_Wurtemberg.jpg
Re: Fotograficzny rarytas i inne foty
Ten nagrobek pod Jastrzębiem widziałem po raz ostatni kilka lat temu. Między Jastrzębiem a Ziemiełowicami.
Re: Fotograficzny rarytas i inne foty
Anonimie, już go między Ziemiełowicami a Jastrzębiem nigdy nie zobaczysz. Znajduje się on w depozycie Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Ma stanąć w przyszłości na którymś z placyków Uniwersytetu Opolskiego, być jego ozdobą.
Ciekawa jest jego idea ściętej piramidy. Może starosta [Heidebrand] Haugwitz, który z jegrami namysłowskimi wyzwalał w 1813 roku Wrocław od wojsk napoleońskich, należał do spisku iluministów?
Chciałbym kiedyś odczytać napis nagrobny z potężnej ateuszowskiej piramidy [Heidebranda]Haugwitza, nawiazującej niewątpliwie do solarnego kultu. Tak bliskiego później nazistom.
Re: Fotograficzny rarytas i nowe fotografie
Dodałem dwie nowe i ważne fotografie!
Pierwsza w lapidarium Uniwersytetu Opolskiego nagrobek wywieziony potajemnie przez prof. Stanisława Nicieję zauważyła pani Halina Komar. Ostatnio o ogołoceniu mauzoleum rodzinnego Heidebrandów pod Jastrzębiem przez prof. S. Nicieję pisał z przekąsem Wiesław Moliński w opowieści "Historyk" zamieszczonej w najnowszej książce znanego leśniczego z Młyńskich Stawów pt. "Małe historie".
Ja po latach muszę się przyznać do błędu. Profesor Nicieja nie wywiózł z Jastrzębia do Pępic, a potem do Opola, nagrobka starosty Haugwitza, ale starosty Friedricha Wilhelma v. Heidebranda. Besitzera Nider Wilkau i Nassadel - właściciela Dolnego Wilkowa i Jastrzębia. Zawierzyłem przekazom ustnym z drugiej ręki, a znany opolski historyk uniemożliwił mi weryfikację informacji.
Re: Fotograficzny rarytas i nowe fotografie
Dodam jeszcze, że na terenie Uniwesytetu Opolskiego - prócz kamienia-mauzoleum Heidebrandów z Jastrzębia - znalazły się rzeźby-alegorie czterech pór roku z parku w Biestrzykowicach. Z inicjatywy prof. S. Niciei miał trafić do uniwesyteckiego Opola przepiękny św. Jan Nepomucen z Bukowy Ślaskiej. Może to i dobrze, że lubiący ogołacać namysłowskie parki i pałace z rzeźb, nagrobków profesor wyjechał na wakacje na Ukrainę;)
Re: Fotograficzny rarytas i nowe fotografie
Moja Zosia mówi, że nigdy nie znalazłyby się pieniądze na odnowienie obelisku spod Jastrzębia, gdyby nie przewieziono go do Opola. Wiesław Moliński napomknął, że przez jakiś czas ścięta piramida Heidebrandów stała przy kościele w Jastrzębiu - po zabraniu go z prywatnego lapidarium profesora Niciei w Pępicach pod Brzegiem. Zosi nie podoba się, że tablica z epigramatem Jana Goczoła zakryła oryginalny frontalny napis nagrobny. Nigdy już go nie odczytamy, nie wyjaśnimy ewentualnych związków z kultem solarnym i masońskimi ideami iluministów. Ostatnia ponapoleńska pamiątka z cmentarza na Jaeger Berg przepadła.
Ja z kolei rzeknę, że po likwidacji mauzoleum już nigdy nie zatrzymałem się przy Górze Strzelców. To było niegdyś piękne miejsce. Stoki zalesionego pagórka były porośnięte konwaliami i bluszczem. Szło się aleją pod górę do ściętej piramidy. Człowiek czuł się jak w parku angielskim. Zerwanie nagrobka przywiodło tu również hieny cmentarne. Teraz straszą rozprute grobowce. Nicieja stworzył z Góry Strzelców pod Jastrzębiem miejsce koszmarne i niebezpieczne. No tak, ale "gemuetlich" jest na Uniwersytecie.