Polecane firmy: Klub Biznesu Biznes.Space

Smogorzów - tuż przed mszą

Kościół pw. Św. Jana Chrzciciela robi nawet bez oryginalnych polichromii Langnera wielkie wrażenie. Jest rzeczywiście budowlą doskonałą artystycznie.

Z mroku podchórza - pod galerią organową - wchodzimy w rozświetlone wnętrze szkieletowej nawy.

Ale po prawej stronie znajduje się kaplica z ołtarzem cudownie ocalałego po pożarze Świętego Krzyża. Wykonany został on  z resztek bierwion modrzewiowych uratowanych w 1854 r. z pożaru. Znajduje się w mrocznym podchórzu, nad przepiękną i jasno oświetloną emporą organową.

Ostołukowa tęcza wyodrębnia tylko trzy okna prezbiterium. Jest ono pięknie skontrastowane ostrołukowym sklepieniem z łagodnym - jakby kolebkowym - misternym sklepieniem sieciowym. Lekkość podkreślają smukłe służki z głowicami - brązowe kolumny wspierające łuki sklepienia.

Fiolet i zieleń liturgii kolorów. Najbliżej ołtarza i centrum krzyża - oczywiście niewidoczna  czerwień. Zimą około 12.oo rozgrywa się na ścianach wiele skomplikowanych zjawisk optycznych. Kolorowe światłocienie na samych północnych ścianach nawy, na których zawieszona jest również Droga Krzyżowa, pochodzą z witraży ściany południowej. Dlatego pod fioletowymi maswerkami pojawiają się światła żółte, a pod zielenią światła fioletowe. W zimowe południe wielokolorowy snop światła pada na każdy krzyż stacji Drogi Krzyżowej. Wygląda to niezwykle, bo tło jej obrazów to kolor złoty, który potęguje mistyczny refleks.

[Musiałem dodać tę fotografię Ani Maciejewskiej pokazujacą ścianę południową w pochmurny dzień, bo trochę to się komplikuje. Drugie okno z lewej - prócz  zasadniczych elementów żółtych  - ma  jeszcze wstawki zielone i czerwone].

W osłonecznione południe nawet północna ściana gra barwami witraży. Kolory nakladają się na siebie. Na witraż żółty ściany północnej pada światło seledynowe i daje niezwykłą poświatę na jednym  elemencie maswerku. Na fiolet w cieniu pada żólty kolor, dając kolor łososiowy. Na zieleń pada pastelowy fiolet. Wszystko kopmlikują inne aplikacje kolorystyczne witraży. Niebieski staje się fioletowy, bo ma wstawki czerwone...

Coworkingowa przestrzeń w mieście
Klub Biznesu Biznes.Space

Sklepienie sieciowe z lunetami jest jednak czteroprzęsłowe.

W prezbiterium znajduje się aż 7 ostrołukowych okien. W centrum fiolet  oczekiwania  na nadejście Apokaliptycznego Chrystusa-Baranka i Dzień  Sądu Ostatecznego, a po bokach w witrażach 12 apostołów. Po prawicy  dwaj najważniejsi - Ojcowie Kościoła. Św. Paweł z mieczem, co będzie pomagał sądzić. Z kluczem - Św. Piotr. Bez niego dostanie sie do Raju jest niemożliwe.

Piękna empora organowa. Również w stylu neogotyckim. Wszystko jest tu neogotyckie - ławki, droga krzyżowa, ambona, ołtarze, organy, balustrada empory...

Neogotyckie są nawet klucze. Mierzą dobry łokieć.

Dodanych komentarzy: 3

Po południu odwiedziłem Anię Maciejewską (Zychowicz), polonistkę z Gimnazjum nr 2. Dwa lata wstecz zrealizowała z uczniami film "Złota legenda" ziemi namysłowskiej, czyli o biskupach w Smogorzowie. Wygrał on konkurs organizowany przez Gimnazjum w Twardogórze na najbardziej twórcze uczniowskie przedsięwzięcie. W rolach głównych wystąpili: ksiądz Tomasz Broszko - przewodnik po kościele i gospodarz parafii, Julita Zając - lektor i narrator, no i ja. W projekcie uczestniczyli także Adrian Szołdra, Wioletta Łosiewicz, Justyna Burkiewicz i Karol Chwedczuk. W najbliższym czasie film zostanie zawieszony na YouTube. Jest ciekawy, choć ja tradycyjnie "jąkam się programowo". Gdybyśmy dzisiaj mogli nakręcić film o Smogorzowie. To byłoby dopiero coś. Wiemy o wiele więcej. Poza tym legenda staje się żywa. Czujemy, że zaczyna żywiej bić serce mitu.

Dzisiaj dopiero dzięki konfrontacji zdjęć swoich ze zdjęciami Ani zrozumiałem tajemniczą kompozycje kolorystyczną witraży. Ona ma charaker czysto liturgiczny. W nawie układa się tak: ściana północna, licząc od ołtarza głównego - czerwień, zieleń, fiolet, żółty; ściana południowa, licząc od kaplicy cudownie ocalałego z pożaru krzyża - czerwień, zieleń, żółty, fiolet. Głęboka symbolika kalendarza liturgicznego. Fiolet to Adwent i Post. Żółty (złoty) - to przede wszystkim okres przeżywania Bożego Narodzenia i Zmartwychwstania. Zieleń - okres zwykły w kalendarzu Kościoła. Wreszcie czerwień - Wielki Piątek i Niedziela Męki Pańskiej, Święta Apostołów i Męczenników. Tak więc najbliżej ołtarza głównego i transeptu - ramion krzyża - czerwień i fiolet. Ale też i najbliżej kaplicy cudownie ocalonego krzyża - czerwień. To jednak szczególne wyróżnienie ludowego cudu i apokryfu.

Nie znam na razie barw okien transeptu i dwóch okien rozświetlonej światłem empory organowej.

Aby zrozumieć, a może zagmatwać? - skomplikowane procesy optyczne zamieściłem jeszcze jedną fotkę (nr 5) Ani Maciejewskiej - to ściana południowa w pochmurny dzień. Kiedy robiłem zdjęcia 13 lutego ok. godz. 12.00, światło padało z przeskokiem o jedno okno oraz z przeskokiem o jedną kratę maswerku w oknach 2 (fioletowym) i 3 (zielonym) ściany północnej. Niezły zegar solarny. Do tego tak kolorowy.