Panorama Dąbrowy Namysłowskiej od strony linii kolejowej Namysłów-Jełowa-Opole.
Jeszcze w latach 50. Mieliśmy świadomość, że Stobrawa jest „naszą rzeką”, to znaczy rzeką określającą granice ziemi namysłowskiej. Z biegiem lat – szczególnie młode pokolenie namysłowian – utraciło poczucie tożsamości, co do przestrzennego usytuowania ziem powiatu namysłowskiego.
Warto więc przypomnieć, że w 1957 w akcie nadania sztandaru Hufcowi ZHP w Namysłowie wypowiadane są słowa: „Społeczeństwo ziemi namysłowskiej osiadłe między Widawą a Stobrawą…”
Z tego powodu polecam pieszą wycieczkę z Dąbrowy Namysłowskiej nad przepiękne brzegi „naszej Stobrawy”. Po zwiedzeniu cmentarza żydowskiego w Miejscu-Świerczowie i Linii Barthold, proponuję wędrówkę lub przejazd do dworca kolejowego w Dąbrowie Namysłowskiej.
Wędrówka linią kolejową do miejsca, gdzie Bogacica uchodzi do Stobrawy, jest z roku na rok trudniejsza, bo torowisko porastają miejscami ponaddziesięcioletnie drzewa. Linia kolejowa Namysłów – Jełowa – Opole została oddana do użytku w 1889 roku. Jeszcze po stu latach jeździliśmy tędy na jagody do Mańczoka lub nad Turawę. W 1998 roku pociągi towarowe docierały tylko do Dąbrowy Namysłowskiej. Tym odcinkiem starej linii kolejowej przewoziło się buraki cukrowe i „armaty” do Jastrzębia. Aby dotrzeć do mostów na Stobrawie, trzeba przejść od zdewastowanego dworca kolejowego z zarośniętym drzewami peronem i przejść nasypem ok. 2,5 kilometra.
Miejsce, gdzie Bogacica uchodzi do Stobrawy, jest lubiane przez wędkarzy nawet zimą. Fotografia wykonana z mostu-jazu.
Niewygodę marszu po podkładach wynagrodzą nam malownicze widoki. Za zaporą kolejową, zamykającą przed 12 laty nieremontowany odcinek torów od strony Pokoju, zaczynają się brzegi gęsto porośniętego i otoczonego lasem stawu. Przy pierwszym niewielkim moście kolejowym naszej trasy rośnie kilkusetletni dąb, mający z 5 m w obwodzie. Tuż za mostem przechodzimy przez krzyżówkę przecinająca drogę szutrową, która prowadzi tu od asfaltu przed Krogulną do Dąbrowy Namysłowskiej. Od tego momentu wędrówka jest zakazana, bo niby zatrzymują nas tablice Gospodarstwa Rybackiego w Krogulnej: Teren hodowlany – wstęp wzbroniony. Dalej torowisko biegnie po kilometrowej grobli, która przecina dwa niezwykle malownicze stawy.
Spośród piątki mostów kolejowych, które łącza brzegi dopływów i rozlewisk Stobrawy najpiękniejszy i największy jest ten trzeci na Stobrawie. Przypomina on wyburzony wiadukt kolejowy przy ulicy Jana Pawła II w Namysłowie. Już w 1998 roku przechodzenie przez zbutwiałe kładki tej budowli i jej betonowe elementy nie było bezpieczne. W 2009 roku nie ryzykowałem. Aby bezpiecznie sforsować Stobrawę i obejrzeć dwa pozostałe mosty, trzeba przejść aleją kasztanowo-dębową i dotrzeć kładką do jazu na Stobrawie.
Jaz jest świetnie konserwowany przez Gospodarstwo Rybackie w Krogulnej.
Ostatni taki most-jaz ziemi namysłowskiej.
Stary żelbetowy most to ostatni tak dobrze zachowany obiekt hydrologiczny ziemi namysłowskiej. Ze względu na rozkopanie dróg dojazdowych przez właściciela stawów - stał się on tylko jazem piętrzącym wodę dla potrzeb hodowli ryb.
Ostatni taki most kolejowy i ostatni taki most-jaz ziemi namysłowskiej to wystarczające powody, aby poprowadzić tędy turystyczny szlak.
Dodanych komentarzy: 3
Re: Torami nad Stobrawę - zakazany szlak
W niedzielę widziałem za Idzikowicami kompletnie już rozkradziony przez złomiarzy zabytkowy most kolejowy na Widawie. Zostały z niego tylko wielotonowe dźwigary. Wszystkie kratownice przęseł i dźwigarów zostały wycięte palnikiem acetylenowym. Może to dobrze, że nad Stobrawą drogi zostały rozkopane i nie ma jak wywieźć stąd złomu? Teren Hodowlany Gospodarstwa w Krogulnej bardzo dobrze chroni zabytkowe obiekty mostowe starej linii kolejowej. Może to dobrze, że szlak jest zakazany?
Polecam bardzo ciekawy
Polecam bardzo ciekawy artykuł z NTO z 06.11.2013 na temat Reaktywacji linii kolejowej Namysłów - Jełowa.