Rada Powiatu Namysłowskiego odrzuciła skargę Ryszarda Wilczyńskiego na starostę Michała Ilnickiego. Stało się to w szczególnych okolicznościach. Było to ostatnie posiedzenie Rady w tej kadencji, trwało ono rekordowo długo i było bardzo dramatyczne.
Skarga, która zdominowała ostatnie w tej kadencji obrady, dotyczyła postępowania wszczętego przez starostę i zakończonego nałożeniem kary 747 tys. zł na Wilczyńskiego. Chodzi o płot prywatnej posesji wojewody, który zdaniem starosty, został postawiony w pasie drogi powiatowej.
Rozpatrzenie skargi na starostę, które zdominowało program obrad, tuż przed sesją nawet nie było uwzględnione w programie obrad. Jeszcze we wtorek komisja rewizyjna postanowiła rekomendować radnym przekazanie rozpatrzenia skargi radzie następnej kadencji. Jednak na wczorajszej sesji komisja zmieniła zdanie. Jak poinformowano, na wniosek Zarządu Powiatu (przewodniczącym Zarządu jest Michał Ilnicki) Rada powinna rozpatrzyć możliwość ponownego zebrania członków komisji rewizyjnej. Po akceptacji większości radnych, sesję przerwano, a komisja udała się na tajne posiedzenie.
Wcześniej bardzo emocjonalnie wystąpili Ryszard Wilczyński i Michał Ilnicki:
Ostatecznie stosunkiem głosów 3:2 komisja odrzuciła skargę. Po tym rada również przychyliła się do tej decyzji przy 8 głosach za odrzuceniem, 1 wstrzymującym się oraz 6 przeciwko.
W tym samym dniu do Namysłowa zawitała ekipa TVP Opole, którą zainteresował tzw. "spór o płot wojewody". Wynik ich pracy można obejrzeć >>tutaj<<