Danuta G., była szefowa namysłowskiej prokuratury, została oskarżona o wyłudzenie 960 zł z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych opolskiej prokuratury. Według oskarżenia robiła to w trzech kolejnych latach: 2003, 2004 i 2005. Pieniądze, po około 300 złotych co roku, miały być wydane na imprezy integracyjne dla pracowników prokuratury.
Przedstawione do rozliczenia faktury wzbudziły jednak wątpliwości Prokuratury Okręgowej w Opolu. Zarządzona kontrola wewnętrzna wykazała, że doszło do nieprawidłowości. W sierpniu Sąd Rejonowy w Lublińcu, który rozpatrywał sprawę uznał Danutę G. winną oszustwa i poświadczenia nieprawdy w dokumentach i skazał ją na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata i 3 tys. zł grzywny.
Danuta G. odwołała się od wyroku. Wczoraj Sąd Okręgowy w Częstochowie sprawę umorzył. Jak wyjaśnił sędzia Bogusław Zając z Sądu Okręgowego w Opolu, powodem jest znikoma szkodliwość społeczna czynu. Obrońca oskarżonej, komentując wyrok powiedział, że Ta sprawa nigdy nie powinna trafić do sądu.
To jednak nie koniec kłopotów pani prokurator. Prokuratura Okręgowa w Świdnicy chce jej teraz postawić kolejne zarzuty dotyczące nakłaniania swoich podwładnych do poświadczenia nieprawdy oraz fałszowania statystyk.