Dzisiaj międzynarodowa afera z papieżem Franciszkiem w roli głównej. W związku z homilią i laudacją świętego ormiańskiego, które przypomniały ludobójstwo Ormian, minister spraw zagranicznych Turcji wezwał nuncjusza papieskiego w Ankarze do raportu. Po najnowszych steatralizowanych medialnie rzeziach chrześcijan dokonanych przez islamistów skończyło się franciszkańskie bezgraniczne miłosierdzie. W setną rocznicę rzezi Ormian została ona nazwana - za Janem Pawłem II - pierwszym ludobójstwem XX wieku. Zwracając się do Ormian zgromadzonych na Placu Św. Piotra w Rzymie papież powiedział:
"Wymierzone było to [ludobójstwo] w wasz naród ormiański - pierwszy naród chrześcijański. Wraz z Syryjczykami wyznania katolickiego i prawosławnego, Asyryjczykami, Chaldejczykami i Grekami zostali zabici biskupi, kapłani, zakonnicy, kobiety, mężczyźni, osoby starsze, a nawet dzieci i bezbronni chorzy".
Jak przypomina Stefan Żeromski w "Przedwiośniu" - pogromy Ormian w Baku rozpoczęli Azerowie inspirowani przez bolszewików. Potem inspiratorami i sprawnymi organizatorami eksterminacji Ormian byli Turcy.
Papież wspomniał również o obojętności Europy wobec Holocaustu chrześcijan - tę obojętność nazwał już nie postawą Piłata, ale postawą Kaina, czyli interesownego wspólnika zbrodni. Interesownego z powodów politycznych i gospodarczych. Wszak Turcja puka już do uchylonych drzwi Europy. Właściwie w tej Europie dawno się zadomowiła. O czym świadczą paryskie i berlińskie meczety.
A co w świetle tego wydarzenia ma do powiedzenia minister Schetyna? Zupełnie niedawno odwiedził Turcję ze świtą - polskiej polityki i biznesu. Ciekawy jestem, co o tym wszystkim sądzi "podnamysłowski" Turek, któremu Niemiec z polskimi korzeniami (dr Buchta) sprzedał wielki Folwark Lipa k. Bąkowic? Na bąkowickich polach pracują już skośnoocy niewolnicy z Azji. Przygotowują szparagi dla berlińczyków. Może w namysłowskich biurach projektowych rysują już pierwszy projekt meczeciku w powiecie? Piszę o tym, bo Bąkowice to również moja druga parafia.