Polecane firmy: Klub Biznesu Biznes.Space

Czy to jest kupa roboty?

Za sprawą mojego jamnika, spaceruję po miasteczku N. co najmniej trzy razy dziennie. Po swoim psie sprzątam – to nie jest kupa roboty (jak brzmiało hasło z miasta Łodzi) – nie tylko pomny scen z Dnia świra, po prostu uważam że to moje miasto. Zresztą tak samo mówię na lekcjach, aby wyrwać uczniów z objęć homo sovieticus. Pojęcie wprowadzone do literatury przez A.A.Zinowiewa, przeanalizowane przez H. Arendt, a rozpropagowane w Polsce przez księdza Józefa Tischnera. Uczę, że wtedy staniemy się Europejczykami i przestanie w pojemnikach na mózg świszczeć wiatr ze wschodu, kiedy nauczymy się chodzić po własnych ulicach, być na spacerze w swoim parku, siedzieć w ławkach w swojej szkole.

Kultura Zachodu to właśnie podejście do własności, jej poszanowania. Nie tylko swojej ale i czyjejś. Dobro wspólne jest taką samo własnością moją jak i kogoś innego. Tyle tytułem wstępu do sprawy, która mnie bulwersuje w moim mieście. Właśnie chodząc na spacery, napotykam się na stałe niechlujstwo mieszkańców – przepraszam tych dbających o otoczenie. Młodość ma swoje prawa i wyszumieć się musi a jak jest w stanie zaimponować kolegą jeżeli nie złamanym znakiem drogowym, połamanymi drzewkami, wrzuconym do młynówki pojemnikiem na piasek. Obrzydło mi już, nękanie urzędników dzwoniąc z informacją o przejechanym psie lub kocie leżącym na poboczu tydzień, zwałom śmieci o których zapomniały właściwe służby. Ostatnio właśnie leżący w wodzie pojemnik na piasek, który dojrzany został po tygodniu – jak powiedział komendant Straży Miejskiej w piątek i właśnie mają się nim zająć. Piszę to w niedzielę pojemnik czeka na lepsze czasy, a może śnieg przyjdzie i zakryje, problem przeniesie się na nowy rok.
Kiedyś w programie Europa da się lubić występujący tam Fin zwrócił uwagę, że w Polsce wszyscy zastanawiają się nad tym „kto powinien?” Właśnie, kto powinien zgłaszać wszelkie problemy. Czy obywatel, mieszkaniec miasta, któremu za moment przypnie się łatkę „upierdliwego”, czy może raczej urzędnicy, przecież też chodzą po tych samych ulicach. Ba posiadamy nawet służby, których obowiązkiem jest patrolowanie ulic – straż miejska jak sama nazwa wskazuje STRAŻ. Chłopcy umundurowani, wyposażeni w środki łączności wszelakiej. Wprawdzie ilość ich jest niewielka, ale i miasteczko to nie Warszawa. Jakby na zmianę, każdy miał obejść miasteczko raz dziennie to nic by się nie stało, a i porządek byłby większy. Dobrze wiedzą jakiemu wydziałowi zgłosić właściwy problem i wydaje mi się że nie jest to kupa roboty w takim miasteczku, które obejść można całe w ciągu godziny, no może dwóch. Przechadzając się po ulicach, może zwróciliby uwagę na sposoby parkowania i drożności ulic w mieście itd.
Kupując książki w Merlin.pl jest tam taka zakładka – lista życzeń. Proponuje czytelnikom portalu Namysłowianie.pl abyśmy stworzyli Listę życzeń do wykonania przez władzę. Nie tylko te wielkie ale takie proste, takie które ułatwią prace i życie na co dzień. Niedługo wybory i powiedzmy z naszej witryny władcą z Dubois – albo królu rządzić przestań, albo lud swój wysłuchaj. Niech urzędnicy idąc do pracy otworzą szeroko oczy – też są mieszkańcami tego miasta i za to biorą pieniądze - i załatwią niektóre sprawy u kolegi za sąsiedniego biurka zanim pojawi się złośliwy felieton niniejszego autora. Czego sobie i Wam życzę, bo każdy lubi chodzić po swoich czystych ulicach, nie mijając leżących na chodnikach zwłok.
                                                             

Dodanych komentarzy: 10

Śnisz Synu..... Zmusić Medrców Prześladowanych na Placu Targowym....handlujacych Wschodniaków....a jutro bedziemy z nimi lufke pic w imie solidarności... Ale...plan mandatów wykonany...i...kto nam podskoczy?!?!?!?!?!? A potem znowu SE zrobimy PSZYJAŚŃ ;-)))) polsko-ukraińska....ale to bydło dziś...nawet w Unii nie są;-)

Nie jestem pewien, ale "homo sovieticus" zostało chyba bardziej spopularyzowane przez Kapuścińskiego w "Imperium", ale mogę się mylić :)

W czasach studenckich w Tarnopolu robiłem z nimi interesy życia. Byli uczciwi, uczynni, świetnie mówili po polsku. Nazwanie ich bydłem to dla mnie Himalaje głupoty i tępoty. Czysty prymitywizm. Chamstwo i namysłowskie drobnomieszczaństwo.

Przez chwilę pomyślałem sobie przecież władza robi wszystko dobrze. Czego się czepiasz? Pomyślałem sekundę dłużej i mam taki postulat. Granitowe chodniki kosztowały nas bardzo dużo. Są ładne, ale mogłyby być ładniejsze. Właściwie nikt nie dba o ich stan. Latem miedzy kostkami rosną chwasty i trawa. Przeciekające rynny wypłukują podsypkę. Niekiedy kostki granitowe czy bazaltowe tak słabo się trzymają, że tworzą się niewielkie dziury. Granit  w Namysłowie jest zaniedbany.

Nie dba się ponadto o stan rynien, ich  odpływów kanalizacyjnych. Ta degrengolada zaczęła za dyrektora - wtedy jeszcze ADM-u - Baszaka. Jak można było dopuścić, aby pracownicy firmy dekarskiej zsypali rynnami gruz do odpływów, zatkali je. Jak można było dopuścić do założenia rynien z odwrotnym spadem. Od tego czasu systematycznie zalewane są nasze piwnice. Dlaczego to ja zawsze sam mam czyścić okienko piwniczne? Kiedyś czyniły to zawsze służby miejskie. Moje okienko rzadko używanej piwnicy nie było czyszczone od pietnastu lat. Nie przesadzam - ja to wiem. Gdzie tak się dzieje - Rynek 16  i 17.

Odpowiadając Anonimowi powiem tyle, wiem dobrze że reprezentujacy władzę ludzie wszelkie uwagi od społeczeństwa mają dokładnie na końcu przewodu pokarmowego, czyli tam gdzie plecy tracą swoją szlachetną nazwę. Dowodem na to jest spokojnie leżący pojemnik na piasek przy wylocie ulicy Armii Krajowej na obwodnicę. Pewnikiem Ekowod rozpisał procedurę przetargową więc potrwa to do wiosny albo do lutego, jak mawia to ktoś kto wszystkie decyzje trudne przekłada na następny dzień :)

Wybory prezydenckie ze Sytanem Tymińskim, po tym jak doszedł ten pan do głównej rozgrywki to rok 1990 a wtedy właśnie ks. J. Tishner powiedzial to w twarz Polakom, którzy głosowli na faceta z czarna teczką. Pierwsze wydanie "Imperium" Kapuscińskiego to rok 1993. zresztą zawarta tam tematyka nie mogła ukazać się przed 11 kwietnia 1990 rokiem, wtedy oficjalnie zniesiono cenzurę w Polsce. Piszę oczywiście o słynnym urzędzie z Mysiej czyli chodzi o Główny Urząd Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk (to dla tych młoszych bo mogą nie wiedziećże cos takiego było). Bo z cenzurą spotkałem się też w gazetce urzędowej dokonanej przez poprzedniego Sekretarza Urzędu na mojej osobie, kiedy byłem v-ce Przewodniczącym Rady  :), zawsze są niewygodne informacje

Dzisiaj o godzinie 15,10 wyszedłem z jamnikiem na spacer i... pojemnik wyłowiony. Ile to zachodu zajęlo od zeszłego tygodnia o sprawie wiedział i monitorował ją cały czas komendant Arek O. Wczoraj po południu powiadomiłem Przewodnicącego Rady Miejskiej, a dziś jeszcze Tadeusza B. Strach pomyśleć kogo trzeba będzie zawiadomić przy poważniejszej awarii :)

Bo w Polsce to jest trochę odwrotnie niż w innych krajach - wszędzie na drogach widać całe rzesze robotników, a drogi nie zrobione, a na zachodzie nie widać nikogo, a drogi gładkie jak stół do bilarda. Ot, taka przypadłość, a może raczej cecha immanentna.

Sądzę, że przedmówca z tą całą Polską to trochę zbytnio uogólnił. Nieprawda, że w Polsce widać rzesze robotników, a drogi nie zrobione. Dużo podróżuję i widzę ile się dzieje. To nie żadna propaganda pro-namysłowska czy pro-ogólnopolska. Coś się jednak w tej kwestii rusza. W samym Namysłowie chyba też. Trochę się ruszyło.

No, i co z tą listą życzeń adresowaną do władz?

Blisko miesiąc temu - jak grochem o ścianę - rzuciłem życzenie-marzenie, by bardziej zadbano o granitowe chodniki. Skoro stać nas na taki granitowy luksus, musi nas być stać na tych chodników wzorowe utrzymanie. Niechlujstwo służb miejskich w kwestii granitowej boli i nadal wkurza...

Mam drugie życzenie-marzenie - oprócz zadbanych chodników - Odkupmy od PKP starą parowozownię. Zamieńmy ją - ona jest wykorzystywana w 10 % - na na halę handlowo-usługową. Przy okazji zlikwidujmy bezsensewnie ulokowane budki handlowo-usługowe na kolejowych placach. Kolei zaśpiewajmy - Do widzenia, do widzenia... Zostawmy im podkłady i druty, bo tylko one ich interesują!!!