Poniższy tekst stanowi skróconą wersję artykułu: Niezachowane budowle sakralne i szpitale średniowiecznego Namysłowa, „Studia Teologiczno-Historyczne Śląska Opolskiego”, T. 22:2002, s. 271-279, gdzie zamieszczono obszerny aparat naukowy (przypisy).
Dnia 22 XII 1384 r. biskup wrocławski, Wacław, wystawił dokument, w którym zezwolił na wzniesienie w Namysłowie szpitala (przytułku) dla ubogich (hospitium in oppido Namslaw pro pauperibus). Zanim przejdziemy do omówienia dziejów tej placówki, kilka słów warto tu poświęcić na wyjaśnienie, jakie w ogóle znacznie w średniowieczu miało pojęcie szpital. Instytucje te wówczas jedynie w niewielkim zakresie zajmowały się świadczeniem usług medycznych, pełniąc przede wszystkim rolę przytułków, ochronek oraz podobnych placówek dobroczynnych służących różnym ludziom potrzebującym pomocy i wsparcia. Jeszcze w 1579 r. instrukcja wizytacyjna archidiakona i kanonika wrocławskiego, Teodora Lindano, pod pojęciem szpital rozumie: wszystkie miejsca oddane opiece nad bliźnim, gdzie utrzymywani są ubodzy, pielgrzymi, chorzy, niezdolni do pracy, nie mający jedzenia i odzienia, starcy, dzieci biedne pozbawione rodziców, niemowlęta porzucone, trędowaci, zakaźnymi i nieuleczalnymi chorobami obciążeni oraz wszystkie inne politowania godne istoty.
Jak dowiadujemy się z przekazów źródłowych, budynek szpitala w Namysłowie został zbudowany w pobliżu klasztoru klarysek, prawdopodobnie na skwerze przy zbiegu obecnych ulic 3 Maja i Stanisława Dubois lub w jego najbliższym sąsiedztwie. Jego uposażenie powiększało się dzięki niewielkim, ale stale napływającym zapisom rady miejskiej lub pojedynczych, bogatych rodzin mieszczańskich. Na przykład dnia 21 X 1423 r. wydano testament, którego składnia gramatyczna nie pozwala jednak na jednoznaczne określenie wystawców (Testamentum filii Peter Bawmgartynne et Johannis fratris sui ipsa die XI millia virginum). Z testamentu tego dowiadujemy się, że dobra, czynsze oraz wszelka własność ruchoma i nieruchoma wystawców, która pozostanie po ich śmierci, powinny zostać podzielone na trzy części, z których pierwszą ma otrzymać kościół parafialny pw. Św.Św. Piotra i Pawła, drugą – kościół pw. Najświętszej Maryi Panny (vnser lieben frawn) i wreszcie trzecią – szpital. Podobnie rozdysponował swój majątek Maciej Schiraczky. Dnia 10 II 1458 r. potwierdził on przed urzędującą radą, że po jego śmierci jego żona i syn Baltazar powinni podzielić się dobrami w taki sposób, iż synowi wolno z góry zatrzymać 40 grzywien. Jeśli jednak umrze on przed śmiercią matki, to wówczas z tej sumy 20 grzywien powinno zostać podzielone na trzy równe części pomiędzy wspomniane powyżej kościoły oraz szpital. Dnia 27 IV 1500 r. mieszczanin namysłowski, Bernard Werner, podarował tym samym świątyniom oraz szpitalowi należącą do niego jatkę. Kilkadziesiąt lat wcześniej, w 1456 r., rada miejska przekazała szpitalowi jako uposażenie folwark w leżącej w pobliżu Namysłowa wsi Ligotka, który odkupiła w tym samym roku za 150 dukatów (florenów) od Jana Wynerna i jego małżonki Gertrudy.
1. Ruiny kościoła pw. Św. Ducha i Św. Jerzego zwanego również „Wüste Kirche” ok. 1758 r. Widok od południowego wschodu. Na prawo od kościoła widoczna prawdopodobnie fasada szpitala, a następnie Brama Wrocławska. Na podstawie: F. B. Werner, Topographia Silesiae, t. 1, ok. 1750-1758, s. 594 (Biblioteka Uniwersytecka we Wrocławiu, Oddział Rękopisów, sygn. R 551)
Szpital, jako instytucja kościelna, podlegał biskupowi i był wizytowany przez archidiakona. Kontrolę nad jego dochodami i wydatkami sprawowała jednak rada miejska, która uzyskała to prawo najpóźniej w drugiej dekadzie XV w. Świadczy o tym m.in. fakt, że w imieniu rady uposażeniem szpitala (zwykle był to kapitał narosły z ofiar i darów mieszczan) zarządzali wybierani przez rajców i przed nimi odpowiedzialni witrycy (vitrici, Kirchenbeter, Kirchenväter), zwani także prowizorami, wzmiankowani m.in. w 1419, 1427, 1506 i 1509 r. Z badań Kazimierza Doli wynika, że w szpitalach miejskich średniowiecznego Śląska liczba prowizorów, których wybierano zwykle spośród ławników lub rajców, nie była ściśle ustalona. Z reguły liczba ich wynosiła od jednego do czterech, a najczęściej było ich dwóch. Okres sprawowania urzędu witryka pokrywał się zwykle z okresem kadencji całej rady. Sprawozdanie ze swojej działalności składali oni nie tylko przed ustąpieniem z urzędu, ale także na każde żądanie lub w określonych terminach, np. co rok lub co miesiąc. Do ich obowiązków należało zbieranie czynszów szpitalnych, zadbanie o korzystne ulokowanie kapitałów, zapewnienie dzierżawców dla folwarków oraz troska o dobry stan budynków szpitalnych, opał i odpowiedniego kandydata na stanowisko mistrza szpitala.
Za organizacje wewnętrzną (aprowizacja, porządek itp.) odpowiadał – podobnie jak w tego typu placówkach – tzw. mistrz szpitala. Funkcję tę pełnił m.in. Jakub Briger, wzmiankowany 4 III 1484 r. Do obowiązków mistrza – jak dowiadujemy się z ustaleń cytowanego już badacza, K. Doli – poza troską o ład i porządek w szpitalu, należał również sprawiedliwy podział przysługujących pensjonariuszom dodatkowych jałmużn oraz rozdawanie odzieży i obuwia. Na realizację tych celów otrzymywał on od prowizorów w wyznaczonych terminach (np. corocznie, co kwartał, comiesięcznie) określone fundusze, przy czym musiał złożyć sprawozdanie za miniony okres. Czasami gromadził sam potrzebne mu środki finansowe, ściągając należne szpitalowi zapisy. Był on również zobowiązany wpisać każdego nowoprzybyłego pensjonariusza do specjalnej księgi, aby potem poinformować rodzinę o jego losie, odnotować co ze sobą przyniósł do szpitala i wyznaczyć mu miejsce. Codziennie musiał obejść pomieszczenia szpitalne, zwracając szczególną uwagę na ciężko chorych. Mistrz szpitalny, w przeciwieństwie do opisanych powyżej prowizorów, nie pełnił swojej funkcji honorowo, lecz otrzymywał ustalone wynagrodzenie, a na starość miał zapewnione miejsce „przy stole mistrza” i roczną pensję.
2. Widok Namysłowa z lotu ptaka ok. 1758 r. (zachowano oryginalny kształt ryciny). Strzałką zaznaczono kościół pw. Św. Ducha i Św. Jerzego zwany również „Wüste Kirche”. Na podstawie: F. B. Werner, Topographia..., t. 1, s. 582-583
W latach 1405-1409 przy szpitalu wzniesiono murowaną kaplicę pw. Św. Ducha i Św. Jerzego (in honorem Spiritus Sancti et Sancti Georgii). Kaplica miała własnego rektora, tj. zarządzającego nią księdza, proponowanego przez radę miejską (2 IV 1414 r., 13 IV 1520 r.). Służyła ona także jako kościół dla Polaków i związana z nią była specjalna fundacja dla kaznodziei polskiego, który troszczył się o nauczanie miejscowej ludności w jej ojczystym języku. Według ustaleń Wincentego Urbana, kaznodzieja polski działał w Namysłowie już w 1486 r. Z dokumentu, wystawionego 12 I tegoż roku, dowiadujemy się bowiem, iż w Namysłowie sprzedano wówczas czynsz w wysokości 6 wiardunków za 25 guldenów. W akcie tym znajdujemy również ciekawą informację, że po śmierci nabywcy wspomniany czynsz ma przypaść polskiemu kaznodziei w Namysłowie, a w przypadku gdyby go nie było, to biednym tego miasta. W kolejnym dyplomie z 23 XI 1537 r. czytamy, iż polski kaznodzieja w Namysłowie nabył czynsz 16 groszy za 8,5 ciężkiej grzywny.
Z przeprowadzonych przez Heinricha Brüggemanna badań nad rozwojem kultu Św. Jerzego na terenie diecezji wrocławskiej dowiadujemy się, że 21 II 1437 r. biskup wrocławski, Konrad, potwierdził fundację mieszczanina namysłowskiego, Mikołaja Tile, który ofiarował czynsz w wysokości 12 grzywien na nowy ołtarz w kościele pw. Św. Ducha. Ołtarz ten był poświęcony Najświętszej Maryi Pannie oraz następującym Świętym: Jerzemu, Mikołajowi, Łazarzowi, Marcie, Annie i Magdalenie. Zapewne należy go identyfikować z ołtarzem Św.Św. Łazarza, Magdaleny i Marty w kościele Św. Jerzego, wzmiankowanym 8 VIII 1538 r. Warto w tym miejscu odnotować, że ołtarz NMP był już wcześniej wzmiankowany: np. raz w kaplicy szpitalnej pw. Św. Ducha (19 VIII 1409 r.), a następnie pw. Św. Jerzego (27 IV 1419 r.).
Po pożarze z 1619 r. szpital został ponownie odbudowany, ale bez gmachu kościelnego. Z 1654 r. pochodzi wzmianka o używaniu kościoła pw. Św. Jerzego (zapewne jego ruin) w charakterze magazynu na zboże (spichlerz). Prawdopodobnie chodzi tutaj o opisaną powyżej świątynię pw. Św. Ducha i Św. Jerzego. W 1767 r. ruiny kościoła, określanego niekiedy w literaturze mianem „Wüste Kirche”, zostały całkowicie rozebrane. W latach 1787-1789 powstał na tym terenie ewangelicki kościół pw. Św. Andrzeja, przy budowie którego wykorzystano resztki rozebranej świątyni (północna elewacja budynku).
temat / lokalizacja
Dodanych komentarzy: 6
Re: Szpital i kaplica pw. Św. Ducha i Św. Jerzego w Namysłowie
Markizie, czy mógłbyś wyjaśnić, dlaczego w tytule artykułu użyłeś terminu kaplica pw. Św. Ducha i Św. Jerzego, zamiast kościół. Z rycin Wernera wynika, że była to duża halowa budowla o 10 filarach i 12 oknach w ścianach południowej i północnej - jeśli chodzi o dlugość tak sama jak kościół pw. Św. Franciszka. Ten kościół powinien nas interesować szczególnie, bo był on światynią, gdzie kaznodzieja odprawiał msze w języku polskim.
Re: Szpital i kaplica pw. Św. Ducha i Św. Jerzego w Namysłowie
Bylem dzisiaj przy wykopach kanalizacyjnych na Chrobrego. To chyba fundamenty szpitala sw. Ducha i zabudowan klasztornych, bo te budowle byly najblizej Bramy Wroclawskiej.
Re: Szpital i kaplica pw. Św. Ducha i Św. Jerzego w Namysłowie
I jeszcze jedno. Kiedy bedzie sie przekladac bruk na Dubois, warto pomyslec o gruntownych badaniach archeologiczny, bo moim zdaniem dziewietnastowieczna ulica Dluga - Dubois przecina cala dlugosc funadamentow kosciola pw. Sw. Ducha i Sw. Jerzego.
Ps. Sory za czcionke, ale stracilem polskie fonty
Re: Szpital i kaplica pw. Św. Ducha i Św. Jerzego w Namysłowie
Dodam jeszcze, że nie bez przyczyny Brama Wrocławska była również nazywana Bramą Polską.
Entedy, jeżeli Nasze(mam na myśli archeologów amatorów) przypuszczenia potwierdzą się, to jest to dużą sprawa i nie można tego, tak zostawić. Zamierzam podjąć skuteczniejsze działania w sprawie nie zasypywania istniejących i pójścia dalej z wykopami a więc poszerzenia zakresu prac archeologicznych w tym rejonie.
Mam nadzieję, że UM poprze nas w tych zamierzeniach i zrozumie potrzebę przeprowadzenia takich badań.
Namysłowianie proszę Was o wsparcie w tych zamierzeniach oraz wszelką możliwą pomoc, szczególnie w UM i u Pana Burmistrza.
Pozdrawiam Was serdecznie i do miłego..
Re: Szpital i kaplica pw. Św. Ducha i Św. Jerzego w Namysłowie
Przepraszam, pomyliłem się, to Brama Krakowska była nazywana również Bramą Polską.
Re: Szpital i kaplica pw. Św. Ducha i Św. Jerzego w Namysłowie
Wczoraj podczas wspólnego wykopaliskowego spaceru nieco z chesterem się wystudziliśmy. Przy Chrobrego naprzeciw Browaru w wykopach to jednak nie są fundamenty ani średniowiecznego szpitala, ani klasztoru. Nie ta cegła, nie to miejsce. Klasztor i szpital mieściły się wewnatrz murów miejskich. Z 20-30 metrów od prowadzonych wykopów. Warto jednak o tych obiektach pamiętać na przyszłość.