Wolność, równość, kur***wo

-Nie za taką Polskę walczyłem- powiedział mi kiedyś pewien działacz anty-komunistyczny, organizator strajków studenckich. I jak tu się z nim nie zgodzić, gdy odpalając TVN 24 widzimy: wojny krzyżowe, porównywanie kobiet do butów, przechwałki jednych, kłótnie drugich, najazdy, naloty, podjazdy, podchody trzecich.

Również lokalnie nie jest wesoło. Czas wyborów samorządowych nastraja człowieka w kierunku mocno irytacyjnym, zdecydowanie nie wspierającym święta obywatelskiej demokracji. Kradzież bannerów, zawieszanie swoich facjat na plakatach konkurentów, wojny płotowe, spory o drogi i dróżki, kamuflowanie komitetów i udawanie, że „one nie są przybudówkami partii”, wzajemne opluwanie się i obrażanie, również w Internecie, w tym na namysłowianach.pl.

Demokracja, swobody prawne i obywatelskie-fundament dzisiejszej Polski. Niestety, nadużywane w stopniu znaczącym. Niby każdy ma możliwość wypowiedzenia się na dany temat, wygłoszenia własnego zdania i opinii, krytyki. Każdy może- z tym, że nie każdy powinien. Podam przykład, by nie być gołosłownym. Napisałem długiego posta, wydaje mi się, że całkiem inteligentnie i konstruktywnie. Jaka była odpowiedź? Nędzna obelga jakiegoś anonima. Celowo „anonim” pisany jest z małej litery. Bo czy ktoś, kto nie ma nawet resztek swojej godności i cywilnej odwagi, może być opisywany z dużej litery? Opluć (wyłącznie siarczyście), splugawić i zmieszać z błotem, a potem chyłkiem uniknąć jakiejkolwiek odpowiedzialności za własne słowa. Jedna i stara jak fora Internetowe taktyka.

Brnąc dalej w ściekach obłudy i zawiści, podam kolejne przykłady z forum. Jednostka niezaprzeczalnie mająca swoje zdanie, styl i charakter- entedy, zostaje bezczelnie postponowana przez partyjniackich chłystków, których nicków (tych, którzy oczywiście się zarejestrowali) nie będę podawał. Czy na naszym forum można pisać spokojnie tylko o muzyce i ptakach? Idąc dalej, użytkownik olo, skądinąd kandydat na radnego w tych wyborach, jest zwymyślany od najgorszych, bo (co jest nieprawdą) kandyduje z całą rodziną. Ktoś się tutaj chyba zapomniał, prawda? Przykładów jest znacznie więcej, wszyscy czytamy i o tym wiemy, ale nie powinniśmy z tym czegoś zrobić? Nie ma sensu moderacja i usuwanie postów. Co z publicznym napiętnowaniem, tychże? Dlaczego tak się nie dzieje? Gdzie jest społeczność namysłowian, różnych poglądami, ale wciąż złączonymi przez elementarne zasady kultury osobistej i netykiety? Pytania kierowane do użytkowników, mających na celu dobro Namysłowa, a przede wszystkim dobro osobiste nas wszystkich. Pytania niejednokrotnie zadawane, poruszane, ale chyba zapomniane i wymagające przypomnienia.

Z pozdrowieniami dla Was, Sevil

<?xml:namespace prefix = o />