Kolejny koncert w naszej małej mieścinie mamy już za sobą. Tym razem, w pubie Odzysk, koncertował u nas zespół BiFF. Muzycy znani głównie z Pogodno, ale też Mitch & Mitch zaserwowali kawał dobrej muzyki. I bynajmniej nie były to oniryczne klimaty, bo nikt nie zasnął. Tak jak obiecywano, było rock and rollowo, big beatowo i tanecznie.
BiFF zaczął z poślizgiem, prawie godzinnym, ale nie stanowiło to żadnego problemu. Obsuwa jest normalna. Zaczęli bardzo energetycznie, już na samym początku poleciały takie hity jak: „Ślązak”, ”Pies 1”, „Adela”, „Monday” czy „Jesienne drzewa”. Oprócz tego kapela zagrała nam cover Filipinek i Eltona Johna. Od razu rzuciła się w oczy bardzo przyjazna, niewinna i słodka konferansjerka wokalistki Ani Brachaczek. Zdarzało się, że rozmowa z publicznością trwała naprawdę długo i było zdecydowanie wesoło. Ale kto nie był, ten nie zrozumie i może żałować.
W połowie koncertu nastąpiła przerwa, jak to się wyraziła Ania: „na peta”. Następnie kapela zagrała dalszą część, trochę lirycznie, trochę znów tanecznie, w międzyczasie Fochmannowi pękła struna i cały „Pies 1” (grany po razu drugi) wykonany został tylko z sekcją rytmiczną i keyboardem. Muzycy skarżyli się, że mają za mało materiału, co było widać, gdyż zagrali niektóre piosenki po kilka razy, ale nikomu to nie przeszkadzało. Stwierdzili, że bardzo dobrze się im gra u nas, a nasza publika nie chciała pozwolić zespołowi zejść ze sceny. Odnośnie publiczności- szkoda, że było tak mało osób, bo o żadnym szaleństwie w tłumie nie było mowy. Wśród widzów poznać można było znane twarze, jak choćby Stefana Machela, muzyka legendarnej grupy TSA.
Z technicznej strony zespół prezentował się doskonale. Przede wszystkim świetni muzycy i ich instrumenty, których zdecydowanie z kolegą zazdrościliśmy. W końcu nie często widzi się Gibsona Thunderbird czy Les Paul na jednej scenie. Nagłośnienie na koncercie sprawdzało się znakomicie, a akustycy pokazali, co potrafią.
Podsumowując, bardzo dobry koncert w lubianym przeze mnie pubie. Szkoda, że sala nie była napchana po brzegi, ale kto był ten na pewno nie żałuje. Oby więcej takich koncertów i oby więcej w Odzysku, bo lokal naprawdę ma swój klimat.
Sevil
Za naszym pośrednictwem organizatorzy koncertu serdecznie dziękują za pomoc i wsparcie firmom: Artstudio, Ohlaszeny Studio, Auto Center, Kwiaciarnia Halina, Andrzej Justyński
