Doniesienie w tej sprawie złożyli radni PSL, WO i PN. Rzucaj błotem a zawsze coś przylgnie. Takie bicie piany, działa jak zasłona dymna. Złodziej ukradł i biegnie do prokuratury z krzykiem „łapać złodzieja!!!”.
Prawda o kombinowaniu z protokołem z I sesji rady powiatu jest zgoła inna, niż ją przedstawia NTO, PSL, WO i PN.
Jak pamiętamy pierwsza sesja miała swoje dramatyczne obrady w trzech aktach – wchodzili, wychodzili, nie przychodzili. Obstrukcja i działanie na szkodę powiatu i w nadziei na nowe wybory. W niedzielę 19 grudnia podczas wieczornego spotkania koalicji „PO-SLD i przyjaciele” jeden z radnych PSL powiedział, że w starostwie został sfałszowany projekt protokołu z I sesji, na dowód czego przedstawił wydruk komputerowy tego dokumentu. Przypomnieć należy, że wówczas powiatem władał jeszcze Michał Ilnicki, lecz czuł, że to jego ostatnie godziny. W projekcie protokołu „autorstwa” pracowników Ilnickiego znajdowały się oczywiste kłamstwa i dopiski nigdy dotąd w protokołach nie stosowane. Nie wierzycie podam przykład:
z projektu protokołu: „Następnie radni przystąpili do złożenia ślubowania. W trakcie ślubowania dwóch radnych odmówiło złożenia ślubowania w związku z objęciem funkcji w organach samorządu terytorialnego j.n.:
- Barbara Zając – funkcji Wójta Gminy Pokój,
- Kotarski Zenon – funkcji Wójta Gminy Domaszowice.”
Prawda, czy fałsz? Oczywiście, że fałsz!!!
Prawda jest taka, że radny Kotarski złożył ślubowanie, a następnie po zakończeniu ślubowania przez innych radnych innych zrzekł się mandatu. O innych nieprawidłowościach z przyjemnością podzielę się z prokuraturą, jeżeli ta wyrazi zainteresowanie w tej sprawie.
Podczas omawianego spotkania koalicyjnego ustaliliśmy, że sprawę niezgodności projektu protokołu poruszymy na trzeciej części I sesji rady powiatu 20 grudnia.
Jeszcze tego samego (19.12.2010) dnia, bardzo późnym wieczorem zadzwoniła do mnie znajoma z informacją, że dzwonił do niej radny powiatowy z PSL (inny niż ten ze spotkania koalicyjnego) z wiadomością, że sfałszowano protokół i żeby mi przekazała tę wiadomość. Jak nie wierzycie, bilingi będzie mogła sprawdzić prokuratura.
Następnego dnia 20 grudnia radni PSL, WO i PN zbojkotowali kontynuację obrad I sesji rady powiatu, gdyż czuli gorycz nadchodzącej porażki, a nijak nie mogli się pogodzić, że Michał idzie na emeryturę, (ale o emeryturze innym razem:-). Nie było radnych PSL, WO i PN, więc nie mieliśmy możliwości pytać o fałszowanie projektu protokołu, przecież nie będziemy przesłuchiwać pracowników starosty Ilnickiego, gdy ten sam nie pokazał się.
Na następnej sesji wybieraliśmy nowego starostę, a że kolejny raz w ramach „dobrze pojętej” funkcji radnego PSL, WO i PN obstrukcyjnie nie uczestniczyły w posiedzeniu, sprawa protokołu została przesunięta.
Kolejne spotkanie koalicyjne przyniosło nowe decyzje. 4 stycznia 2011 zdecydowaliśmy, że skoro przejęliśmy już zarząd w powiecie, a PSLowskie kombinacje nad projektem protokołu nie są przez nikogo podpisane, aby uniknąć kolejnej awantury na sesji projekt protokołu należy poprawić zgodnie z nagraniami i stanem faktycznym wydarzeń. Ujmując w nim to, co było, a nie to, co Ilnicki chciałby żeby się znajdowało. Przewodniczący rady poprosił mnie o zajęcie się tą sprawą i naniesienie poprawek w projekcie protokołu.
Tak też zrobiłem następnego dnia. Projekt protokołu w końcu opierał się na prawdzie. I tu zawrzało wśród michałowych żołnierzy. Misternie knuty plan manipulacji i obalenia legalnie wybranych władz powiatu wziął w barani łeb.
Wydawałoby się, że temat zakończony. Lecz tonący ostatniej deski się chwycił. Szantaż psychologiczny. Fałszerz donosi, że fałszował ten, który poprawił fałszowane i fałszerz przybiega do tego, który poprawił fałszowane, pochwalić się, że na niego doniósł, że to ten fałszował. Nieźle pokręcone, prawda? Ciekawe, po co przybiegł się pochwalić? Jeśli w nadziei, że ten, który poprawiał fałszowane, wystraszy się doniesienia, złożonego przez fałszerza, to ten, który naprawdę fałszował, ma tupet, ale i wykazał się dużą dozą naiwności.
Z niecierpliwością czekam na pytania (te od prokuratora także).
I gdyby ktoś miał wątpliwości - WARTO BYĆ UCZCIWYM
fot. Sxc.hu
Dodanych komentarzy: 5
Re: Sfałszowane protokoły?
Już dzisiaj szykuje się kolejna komedia z opozycją w roli głównej :D
Powie mi ktoś czy Pan Ilnicki pełniąc teraz funkcję prezesa ADM TBS ( Ilnicki S.A.) może być nadal radnym powiatu? czy musi się zrzec mandatu?
Re: Sfałszowane protokoły?
Nie sądzę aby zaistniał w tym przypadku jaki kolwiek konflikt interwesów.
ADM Sp. z o.o. jest spółka gminną więc pełnnienie funkcji rajcy powiatowego nie przeszkadza w byciu prezesem zarządu spólki gminnej.
Re: Sfałszowane protokoły?
Protokoły nie zostały sfałszowane. Brzeska prokuratura orzekła, że pierwsza sesja Rady Powiatu Namysłowskiego była legalna:
http://www.radio.opole.pl/2011/luty/pierwsza-sesja-powiatu-w-namyslowie-legalna.html
Re: Sfałszowane protokoły?
Protokoły nie zostały sfałszowane. Brzeska prokuratura orzekła, że pierwsza sesja Rady Powiatu Namysłowskiego była legalna
Zawziętość, czy determinacja? U wojewody się nie udało, podobnie w brzeskiej prokuraturze. Michał Ilnicki idzie więc na wojnę do sądu:
http://www.radio.opole.pl/2011/marzec/wiadomosci/namyslowski-spor-o-legalnosc-sesji.html
Re: Sfałszowane protokoły?
Panie Radny czeka Pan na pytania wiec zadam tu Panu ich kilka:
1 Gdzie w protokole z Pierwszej Sesji Rady Powiatu podziało się słynne już zdanie pana Spóra " NA RAZIE NIE MAMY KWORUM ALE ZARAZ BEDZIEMY JE MIEĆ" i rozpoczęcie sesji w obecności 8 radnych.
2 Prosze opoiedzieć w jaki sposób PO zrobił ze stażystki Lokadii Czarny w ciągu pięciu dni zastępcę dyrektora Namysłowskiego Pośredniaka.
3 W jaki sposób Teresa Zielonkoa została zatrudniona bez kwalifikacji na dyrektora RCKU w Namysłowie. Zeby zostać szefem RCKU trzeba być czynnym nauczycielem mianowanym i mieć skończone zarządzanie w oswiacie. A ta Pani nie miała żadnych z tych kwalifikacji tylko znajomych w PO.
Napewno Pan radny chetnie odpisze bo wie że <Warto Być Uczciwym>
