Skarga, którą na starostę namysłowskiego złożyła Platforma Obywatelska została odrzucona przez radę powiatu. Zarzuty dotyczyły m.in. utrzymania dróg podczas ostatniej zimy. Według opozycji starosta Michał Ilnicki nie zadbał o nie należycie.
To był zdecydowanie temat numer jeden na środowej sesji Rady Powiatu. Na tyle istotny, że w programie obrad znalazły się dwa punkty, które się do niego odnosiły.
Zimowym utrzymaniem dróg rada zajmowała się już pięciokrotnie - mówi Janina Skrok, przewodnicząca komisji rozpatrującej skargę i dodaje – nie zrobiliśmy nic innego, jak tylko podtrzymaliśmy nasze stanowisko. Przewodnicząca dodaje również, że warunki tej zimy były szczególne i to nie tylko w Namysłowie.
Zima była szczególna ale powiat z obowiązkiem utrzymania dróg poradził sobie bardzo kiepsko - mówi radny Adam Maciąg – Dostępne są protokoły rad: Namysłowa, Wilkowa, Świerczowa, czy Pokoju i we wszystkich tych przypadkach ocena była fatalna.
Adam Maciąg był przedstawicielem opozycji, który brał udział w posiedzeniach [spec]komisji rewizyjnej, która badała problem. W jego opinii jest szereg dokumentów, które wykazują nieprawidłowości w temacie utrzymania dróg. Wskazuje na przykład na to, że powiat za darmo udostępniał wykonawcy sprzęt drogowy, mimo, że umowa nie przewidywała takiej sytuacji. – W mojej opinii to narusza dyscyplinę finansów – podkreśla Maciąg.
Skarga PO dotyczyła również wykorzystywania publikatora samorządowego do celów propagandowych oraz rzekomych nieprawidłowości przy budowie drogi Głuszyna – Brzezinki. W tej sprawie komisja postanowiła zaczekać do wyników kontroli, jakie przeprowadziła w starostwie Regionalna Izba Obrachunkowa i służby wojewody opolskiego.