Spotkanie z Kędzierzynem siatkarze Namysłowianki rozpoczęli bardzo skoncentrowani i bojowo nastawieni do walki. Pierwszy set tego meczu zaczął się pomyślnie dla gospodarzy. Zdołali oni odskoczyć już na samym początku na kilka punktów (13:8) za sprawą dobrej gry blokiem a także, po raz pierwszy w tym sezonie, skuteczną zagrywką. KSN pewnie zmierzał do zwycięstwa. Jak zwykle (co jest zmorą naszych siatkarzy) przydarzył się im przestój i goście zaczęli odrabiać straty. Na spadek koncentracji swoich zawodników zareagował trener Roman Baran i poprosił o czas. Chwila oddechu i cenne uwagi trenera pomogły w odzyskaniu koncentracji i swojej dobrej gry. Chłopcy natychmiast odskoczyli na 2 punkty (23:21). Tym razem to trener przyjezdnych próbował ratować sytuację biorąc czas. Lecz ta próba nie przyniosła określonego celu i Namysłowianie dowieźli 2 punkty przewagi do końca wygrywając pierwszą partie 25:23.
Kolejny set przyniósł nieoczekiwany zwrot sytuacji. To goście dosyć łatwo zdobywali punkty. Gospodarze próbowali jeszcze podjąć walkę w tym secie i odrobili częściowo straty doprowadzając do wyniku 18:20, ale to Kędzierzynianie przeważali i spokojnie wygrali set do 21.
W trzecim secie trener czarno-biało-żółtych zarządził zmiany i tak za atakującego Walczaka na boisku pojawił się Włodarczyk, który pierwsze dwa sety grał na środku. W wyniku powstałej luki na środku siatki pojawił się Bojarzyński. Zmiany te przyniosły efekt punktowy. Namysłowscy siatkarze odskoczyli wyraźnie popularniej ZAKSIE 19:15 krocząc pewnie po zwycięstwo. Jednakże znowu, tak jak w pierwszym secie, Nasi volleyball-isci stanęli i zaczęli seryjnie tracić punkty. Ten set nie skończył się happy endem jak pierwsza partia. Nawet dwa czasy wzięte przez trenera KSN-u nie wybiły z uderzenia gości, którzy skończyli partie w takim samym stosunku punktowym jak partię drugą (21:25).
Kolejny odsłonę meczu gładko wygrali zawodnicy z czarnym orłem na piersi. W pełni kontrolowali grę. Dobrą zmianę w tej części spotkania dal Porębskiemu Grzyb, który raz za razem gubił blok przeciwnika, dzięki czemu atakujący mogli kończyć piłki na pojedynczym bloku.
Przed V i ostatnią partią nikt nie mógł się czuć zwycięzcą. Wahania formy obydwu drużyn w poprzednich setach zapewniały nam niezwykle ciekawą końcówkę meczu, w której wszystko mogło się wydarzyć. W secie tym w "pierwszej szóstce" po stronie KSN wyszedł skład z Bojarzyńskim, Włodarczykiem, Grzybem, a w miejsce Kosteckiego wyszedł Wojtasik. Namysłowianie odskoczyli na dwa punkty już na samy początku, jednak szybko tę przewagę oddali w ręce przeciwnika. Przy stanie 6:7 na parkiet powrócił kapitan zespołu z Namysłowa Kostecki. Nie pomogło to w zlikwidowaniu niewielkiej przewagi, a goście przy zmianie stron mogli się cieszyć z prowadzenia 8:6. Prowadzenie w partii utrzymali do staniu 11:9. Na zagrywce pojawił się wtedy Kostecki, który dorzucił nieco od siatki przeciwników, a skutecznymi blokami popisała się para Szyszka-Markiewicz i Włodarczyk-Markiewicz. Doprowadzili oni do równowagi po 11. Młodzi siatkarze z Kędzierzyna-Koźla nie wytrzymali presji i zaczęli popełniać proste błędy w ataku, co skrzętnie wykorzystali siatkarze Namysłowianki doprowadzając do stanu 14:13. Na zagrywce pojawił się Włodarczyk (wcześniej jednak trener Baran podwyższył blok i wprowadzając na boisko w miejsce Grzyba, Walczaka) który również utrudnił życie przyjmującym z Koźla. Odrzucił ich od siatki co przełożyło się na slaby plas, który łatwo obronili miejscowi, a następnie skutecznym atakiem w kontrze popisał się Szyszko i dal upragnione zwycięstwo swojej drużynie.
Podsumowując to spotkanie możemy podkreślić, że było to spotkanie dwóch wyrównanych ekip, a o zwycięstwie zadecydowało większe doświadczenie graczy z Namysłowa.
Kolejne spotkanie Nasi pupile rozegrają 21 listopada w Jemielnicy o godzinie 18.00. Wynik oraz relacje z tego spotkania będzie można prześledzić na portalu Namyslowianie.pl oraz na www.namyslowianka.pl
Ciko
KSN – MMKS Kędzierzyn-Koźle 3:2 (25-23, 21-25, 21-25, 25-17, 15-13)
KSN: Kostecki S., Porębski F., Włodarczyk G., Markiewicz Sz., Szyszka W., Walczak M., libero Radzioch P., oraz Grzyb K., Wojtasik M.
Rezerwowi: Pabiniak Ł., Radzioch B.
Trener: Roman Baran
MMKS: Stogniew M., Jurkowski W., Zarzycki K., Antczak T., Pilichowski D., Wilga G.m libero Cymerman M., oraz Broj D., Umlaut W.
Rezerwowi: Kozura Ł., Wojciechowski Ł.
Trener: Michał Chadała
Sędziowie: Bogdan Panek (Brzeg), Marek Dutkiewicz (Kluczbork)
Widzów: 200
Tabela III ligi opolskiej po 4. kolejce