Ze wzgledu na formę, ślad australijski oraz wątek udziału mlodzieży I LO w Namysłowie trzeba ten tekst upublicznić. Jest ciekawy i uzupełnia opowiadaną przeze mnie historię. Byłem wtedy znowu młody i nieostrożny. Był jeszcze rok 2005.
Szanowny Panie Dyrektorze !
Rozczarowany fatalnym biegiem rzeczy związanym z niedotrzymaniem obietnicy złożonej w liście z 22 marca 1999 r. – przez Szacownego Consula Adjoint, Pana Christiana Hugeta (skaning listu w mail-załączniku poczty), zwracam się z prośbą o instytucjonalne i osobiste zangażowanie w poniżej komentowanej sprawie masowego pochówku z czasów wojen napoleońskich(1813) w Namysłowie. Do ponownego (po 1999 r.) powrotu do zapomnianego przez powojenną polską tradycję problemu mogił 1800 żołnierzy napoleońskich skłoniła mnie osobista korespondencja z australijskim potomkiem oficera Legionu Irlandzkiego generała Puthoda, kapitana Jamesa Perry’ego.
Mój Australijczyk o rodowodzie irlandzkim był wielce zdziwiony, mówiąc eufemistycznie, brakiem jakiegokolwiek wyróżnienia tej przestrzeni Namysłowa. I to właśnie to zdumienie zainspirowało mnie do powrotu do zaniechanej i zaniedbanej sprawy. Rzeczywiście może budzić nawet i oburzenie zapomnienie swojej historii. Mimo górnolotnych obietnic złożonych w 1999 r. w Namysłowie nie uświadczysz choćby skromnej tabliczki informacyjnej o maso-wych mogiłach Francuzów z 1813 r. lub czytelnej informacji o więzieniu w zsekularyzo-wanym w 1811 r. klasztorze św. Franciszka żołnierzy dywizji generała Puthoda, tzw. Legionu Irlandzkiego. Został on rozbity w bitwie nad rzeką Bóbr, pod Lwówkiem Śląskim(1813). Pozwolę sobie jeszcze raz przesłać w załączniku fotografie kaplicy św. Trójcy – czyli współcze-snego centrum tzw. Francuskiej Góry oraz dwa zdjęcia ośrodka internowania – kościoła pw. Św. Franciszka w Namysłowie.
Mam nadzieję, że uda się Panu zatrzeć niesmak wywołany kompletną ignorancją Attachatu Obrony przy Ambasadzie Francuskiej w Warszawie. Tu nie chodzi już o Honor Francji, ale o elementarne poczucie przyzwoitości i sprawiedliwości, których zabrakło komuś, kto miał te zobowiązania wobec zmarłych wypełnić.
W tym roku odbyły się we Francji – proszę kliknąć na nadesłany link – poważne uroczystości związane z restytucją pomnika-popiersia generała Puthoda, dlaczego zapomina się o jego żołnierzach i towarzyszach broni pochowanych w Polsce w Namysłowie? Na koniec pozwolę sobie na sarkazm. Proszę wybaczyć tę formę. Francuskie pokojowe pieski mają marmurowe mogiłki w mieszczańskich czy to arystokratycznych przydomowych ogrodach lub na psich cmentarzach – i słusznie, bo za wierność należy im się ta nagroda. Po ponad 190 latach mogiły ani marnej tablicy nie mają Ci, którzy z ofiarą krwi i życia, nieśli Wschodowi Europy nie tylko wojenne zniszczenie, ale przede wszystkim Ducha Prawa i Demokracji.
W 190 Rocznicę Śmierci Żołnierzy Napoleońskich zorganizowałem samotnie z młodzieżą swoisty apel poległych – odegrano na trąbce żołnierską „Ciszę”, złożono pokaźny wieniec z szarfami – francuską i polską. Myślę, ze ten hołd to powinność nie tylko skromnego nauczyciela-regionalisty i młodzieży, ale przede wszystkim Francuzów i ich niegdyś Najwierniejszych Sojuszników. A ich wtedy w Namysłowie zabrakło.
bez żalu i ubolewania – Tadeusz Nowak
Wigilia Wszystkich Świętych pan Antoni Szydłowski odegrał żołnierzom V Korpusu hr. J.L.Lauristona i VIII Korpusu ks.J. Poniatowskiego żołnierską "Ciszę". Obok skupiona młodzież LO Namysłów. Fot. Mateusz Kruszyński. [2005 r.]
Wieniec wykonany przez młodzież I LO Namysłów złożony pod krzyżem kaplicy św. Trójcy.
Skan listu od Konsula Francji z 1999 r.
Dodanych komentarzy: 5
Re: List do Dyrektora Instytutu Francuskiego w Krakowie z ...
Entedy, czy na ten list otrzymałeś odpowiedz?
Jeżeli tak, to jaką?
Pozdrawiam Cię serdecznie i do miłego...
Re: List do Dyrektora Instytutu Francuskiego w Krakowie z ...
Długo czekałem, ale w końcu odpowiedź otrzymałem. Długo, bo akurat wtedy doszło do zmiany personalnej na stanowisku Konsula Francji w Krakowie, który łączy te funkcję z funkcją Dyrektora Instytutu Francuskiego w Krakowie. Długo by trzeba opowiadać, co się później działo. Najlepiej opowiada o tym zapętleniu z tablicą na Kaplicy Św. Trójcy tekst:
Tablica Pamiątkowa na Piaskowym Wzgórzu - czy tylko dla Francuzów?
Pisałem też o tym bardzo osobiście, wręcz ekshibicjonistycznie, w tekście "Góra Przeklęta" Nie chce do tego wracać. Dzisiaj nie ulega wątpliwości, że to sami Polacy powinni ufundować tę tablicę, nie ogladając się na Francuzów. Na Górze Francuskiej musiano pochować żołnierzy VIII Korpusu księcia Józefa Poniatowskiego, którzy dostali się do niewoli pod Lipskiem i byli pędzeni przez Namysłów do niewoli pruskiej i rosyjskiej. Kiedy Radek Sikorski był szefem MON w rządzie PiS, pisałem też i do niego. Żadnego odzewu. Szkoda gadać.
Wszystko jest gotowe - projekt tablicy, projekt remontu kaplicy Św. Trójcy, ale prawo nie pozwala, aby na remont tego obiektu, który nie jest własnością miasta, wyłożyć bardzo poważne pieniądze. Inicjatywa musi należeć do parafii Piotra i Pawła. Nie wierzę, żeby ostatnia zmiana proboszcza coś w tym względzie zmieniła. Chyba, że ktoś napisze czarodziejski projekt i parafii uda się wyremontować kaplicę, gdzie ma zawisnąć tablica, ze środków unijnych. Zawsze trzeba jednak wyłożyć połowę środków własnych.
Re: List do Dyrektora Instytutu Francuskiego w Krakowie z ...
Chesterze, że też nikt nie pomyślał o tym, że ta tablica mogłaby zawisnąć na ścianie klasztoru pofranciszkańskiego, miejscu uwięzienia napoleońskich żolnierzy. Obok tablicy Legionu Irlandzkiego. Napis pasuje, projekt też, nawet styl podobny, bo ten sam autor projektu.
Re: List do Dyrektora Instytutu Francuskiego w Krakowie z ...
Wszystko jest gotowe - projekt tablicy, projekt remontu kaplicy Św. Trójcy, ale prawo nie pozwala, aby na remont tego obiektu, który nie jest własnością miasta, wyłożyć bardzo poważne pieniądze. Inicjatywa musi należeć do parafii Piotra i Pawła.
Entedy, dlaczego od parafii Piotra i Pawła? Przecież właścicielem kaplicy jest dtuga namysłowska parafia - św. Franciszka i Piotra z Alkantaty :) Mam teraz w ręku kartę obiektu z lata-jesieni 2009 roku. Mówi ona, że "remontu nie przeprowadzono [mimo projektu z 2007 r.] prawdopodobnie z powodu braku środków u inwestora.
Re: List do Dyrektora Instytutu Francuskiego w Krakowie z ...
No to widocznie wreszcie uregulowano niejasno określone kwestie własnościowe. Jeszcze w 2005 r. Kaplica Św. Trójcy należał do Parafii Piotra i Pawła, choć była użytkowana przez Parafię Św. Franciszka.