Polecane firmy: Klub Biznesu Biznes.Space

Kolorowa rzeczywistość.

Długo zwlekałem żeby dodać swój pierwszy wpis, być może startuję w nieodpowiednim momencie, a może odwrotnie.

Może właśnie teraz jest ten moment. Przdwyborcza gorączka udziela się wielu osobom, krzyki, wyzwiska, obrzucanie się błotem. Kto nie z nami, ten przeciwko nam... echh. Tyle razy już to słyszałem; " BĘDZIE LEPIEJ"- tylko komu? 

Gdzieś kiedyś usłyszałem " Im więcej poznaję ludzi ,tym bardziej kocham przyrodę" I chyba tak też jest w moim przypadku.

W świecie przyrody wszystko jest jasne. Przetrwać kolejny dzień, nie stać się czyimś obiadem. Proste.

Dlatego proponuję na uspokojenie nerwów, odskocznię od przedwyborczych opluwań. Entedy ma bana na politykę, przyrodnicze foty chyba mu się kończą bo te to wyciąga chyba z dna szuflady, więc wspomogę go trochę ukazując swojskie okolice  w barwach nieco innych od naszej rzeczywistości.

 

Coworkingowa przestrzeń w mieście
Klub Biznesu Biznes.Space

Wrześniowy sobotni poranek, pobudka dużo wczesniej niż w tygodniu do roboty, gdy irytujący dźwięk przerywa  błogi sen i zwiastuje

kolejny nudny dzień . Ta pobudka niesie nadzieję na "naładowanie baterii" aby móc przeżyć w pogodzie ducha kolejny tydzień.

Mówią,że kto rano wstaje ten się gówno wyśpi. Ale ja wolę wstać o 3-4 przez piętnaście minut napatrzeć się na wschodzące słońce i  funkcjonować przez następny tydzień z uśmiechem na gębie.

 

Dodanych komentarzy: 8

No i skucha na start:(
Jeszcze jak ktoś mi powie co zrobić ,żeby zdjęcia były widoczne pod tekstem ,a nie z poziomu przeglądarki to będe zadowolony.

No i skucha na start:(

Jeszcze jak ktoś mi powie co zrobic ,żeby zdjęcia były widoczne pod tekstem a nie z poziomu przeglądarki ,to będę zadowolony.

"ja wolę wstać o 3-4 przez piętnaście minut napatrzeć się na wschodzące słońce i funkcjonować przez następny tydzień z uśmiechem na gębie"

Ja też - choć dzisiaj zacząłem od lektury tego blogowego wpisu - a efekt ten sam :)

Wspaniałe zdjęcia - gratuluję.

Jeszcze jak ktoś mi powie co zrobic ,żeby zdjęcia były widoczne pod tekstem a nie z poziomu przeglądarki ,to będę zadowolony.

 

Proszę zaznaczyć kursorem miejsce w treści, w którym powinno się znaleźć zdjęcie. potem wystarczy kliknąć "WSTAW" przy miniaturze zdjęcia. I już :)

A foty są przednie.

Wczoraj jedna ze stacji przypomniała jeden z moich ulubionych filmów,  "Uciekający pociąg"  Andrieja Konczałowskiego. Kto zna temu nie muszę polecać , kto nie widział polecam gorąco.

Zwykły zdawałoby się pociąg, których setki tysiące jeżdżą po torach świata, w chwili zabrania pasażerów na gapę staje się ich najgorszym koszmarem, pułapką bez wyjścia. Dzieje się to z tak prozaicznej przyczyny jak zawał serca maszynisty, który na samym początku podróży, ostatkiem sił wyskakuje z lokomotywy. Pociąg nabiera prędkości, która w końcu dobija do 160km/h. Pociągu nie można zatrzymać, a katastrofa zdaje się być nieunikniona. Iskierka nadziei pojawia się dopiero w momencie, gdy w pociągu okazuje się być jeszcze jedna osoba - Sara, pomocnik maszynisty. Trójka bohaterów rozpoczyna bezsensowną walkę z rozpędzoną maszyną i mrozem, ale przede wszystkim z ciemną stroną własnych charakterów. Kluczową sceną jest moment szamotaniny, w której Manny niemal zabija swojego 'wspólnika' - wtedy Sara krzyczy na całe gardło:
- Jesteś zwierzęciem!
Manny ze stoickim spokojem i pełnym przekonaniem odpowiada:
- Gorzej! Jestem człowiekiem!

Ta scena pasuje jak ulał do motta które tu przytoczyłem ," Im więcej poznaję ludzi ,tym bardziej kocham przyrodę".  Czasem i mnie zdarzy się, że poniosą mnie nerwy i wtedy wstyd mi ,że podobno jestem myślący.