HISTORIA KOŚCIOŁA Św. Jana Chrzciciela w Smogorzowie
10 lipca 1854 r. wierne dzieci parafii w Smogorzowie przeżyły ciężki cios. Na ich oczach płomienie ognia, wydobywszy się z płonącej stodoły majątkowej, pochłonęły prastary kościół, który stał na miejscu starego cmentarza. Był on zbudowany z drzewa modrzewiowego, dobudowany w ciągu wieków – stał od dziewięciuset lat jako relikwia biskupów wrocławskich, ponieważ w nim pięciu biskupów śląskich (Godfryd 960-983; Urban 983 – 1005; Klemens 1005 – 1007; Lucylus 1027 – 1036; Leonard 1036 – 41) ofiarę świętą składało i słowo Boże głosiło.
Do poddźwignięcia z popiołów świątyni Pańskiej, jednej z najpiękniejszych i najdawniejszych na ziemi Piastowskiej, która przez wieki przechowywała tradycje i dzieje ojczyste, obok ofiarnych parafian, przyczyniały się szerokie kręgi polskiego ludu na Śląsku. Dzienniki krakowski „Czas” z dnia 4 stycznia 1856 r. poleca „Żywoty Biskupów Śląskich” Józefa Lompy, niespracowanego nauczyciela języka polskiego na Śląsku (gdzie takowy używany był w potocznej mowie i w kościele) i wspomina, że ubogi ten autor cały zysk z tego dziełka poświęcił na odbudowanie kościoła w Smogorzowie.
Z uratowanego drzewa robiono krzyże, które rozdawano ofiarodawcom na budowę nowego kościoła. (Dar X Kubisa). Duszą przy budowie nowego kościoła był długoletni proboszcz smogorzowski, ks. [Franciszek] Marzoń, kapłan niezmiernie pracowity, któremu parafia zawdzięcza obecny kościół, bogate archiwum, piękną kronikę i akta. On powierzył plan budowy kościoła Aleksandrowi Langnerowi i według tego wzniósł się w ciągu pięciu lat kościół sięgający szczytem swej wieży 60-ciu metrów.
Ksiądz Bp [Bernard] Bogedain 10 lipca 1859 r. poświęcił kamień węgielny pod nowy kościół na miejscu spalonego kościoła, ale kiedy to miejsce okazało się bagniste, wybrano to, na którym obecnie kościół stoi.
5 września 1859 roku Ks. Dziekan Hubert z Rychtala na nowym miejscu poświęca kamień węgielny i odtąd budowa trwała bez przerwy aż do października 1863.
W niedzielę po oktawie Św. Jadwigi [25 października 1863 r.] przyjeżdża z Wrocławia Książę Biskup Henryk Foerster, dokonując konsekracji kościoła i odprawia w nim pierwszą mszę świętą.
Tak wzniósł się ku chwale Bożej z ofiarnych serc kościół Św. Jana Chrzciciela w Smogorzowie, perła kościołów gotyckich, który swą subtelną architekturą i niedosiężną wieżą już przez 100 lat wznosząc serca wiernych do Boga zdaje się, że woła: Sursum corda ad Dominum Deum nostrum [Wznieśmy serca ku Panu Bogu Naszemu].
[Na szarfie pod rysunkiem starego kościoła napis: Widok starego kościoła wg szkicu Ks. Marzonia. Na drugiej szarfie, ponad rysunkiem nowego kościoła wg projektu Langnera: Nowy kościół w Smogorzowie obchodzi 100 lat swego konsekrowania].
Piękna neogotycka ambona z czterema ewangelistami i zasłoniętą Św. Anną Samotrzeć. Ewangelistom towrzyszą ich tradycyjne atrybuty. Od lewej: Św. Mateusz z aniołem, Św. Marek z lwem, Św. Łukasz z wołem i Św. Jan z orłem.
Tekst „HISTORII KOŚCIOŁA…” jest ciekawy z co najmniej z czterech powodów. Po pierwsze, zawiera ciekawy adres bibliograficzny ogłoszenia literackiego Józefa Lompy zapowiadającego rozpisanie subskrypcji na wydanie „Żywotów Biskupów Śląskich” w krakowskim „Czasie” (4 stycznia 1856 r.). Znaliśmy do tej pory tylko ogłoszenie z „Gwiazdki Cieszyńskiej”. Po drugie, informuje o bogatych aktach i archiwum parafii oraz „pięknej kronice”, które Smogorzów zawdzięcza „ks. Proboszczowi Franciszkowi Marzoniowi”. One jeszcze w 1963 roku – w setną rocznicę konsekracji kościoła były w Smogorzowie. Teraz pewnie znajdują się w Muzeum Archidiecezjalnym we Wrocławiu. Do akt i części archiwum dotarł już Tadeusz Wincewicz, ale „pięknej kroniki” nie odnalazł Po trzecie, informuje, że 25 października 1863 r. „Książę Biskup Henryk Foerster” osobiście odprawił pierwszą mszę w Smogorzowie i konsekrował świątynię. Po czwarte, podaje także dane dotyczące wysokości dużej wieży - 60 m i niby przyczynę, z powodu której zmieniono pierwotną lokalizację kościoła – bagnisty grunt. Tak więc przed 12 laty danych tych wykorzystanych w artykule "Smogorzów - zagubiona <<złota legenda>> ziemi namysłowskiej" nie wyssałem sobie z palca, ale zaczerpnąłem je właśnie z tej historii.
Na witrażach - wśród 12 Apostołów prezbiterium - najważniejsi są Ci dwaj, po prawicy Boga. Święty Piotr z kluczem i Św. Paweł z mieczem.
Dodanych komentarzy: 33
Re: Kronika z kruchty z 1963 roku
RedNacz, pokazanie doskonałości tego kościoła to wyzwanie dla fotografików. Tu trzeba czekać na odpowiednie światło dla każdego fragmentu lub elementu świątyni, długich czasów i statywu, wielkiej cierpliwości. Ja robiłem fotografie w pośpiechu i z ręki. Alexis Langner, projektant kościoła, był właściwie genialnym samoukiem. Nie ukończył ani studiów architektonicznych, ani historii sztuki. Ten kościół trzeba koniecznie pokazać w sieci. Jestem pod wielkim wrażeniem. Ale tego oczekiwałem, tego się spodziewałem. Zmycie starej polichromii daje nieoczekiwanie inne efekty świetlne na jasnych ścianach otynkowanych maswerków. Liturgia kolorów witraży i jej symbolika to następną zagadką Smogorzowa;) Piszę trochę jak nawiedzony, ale czy nie o to chodziło Aleksandrowi Langnerowi?
Re: Kronika z kruchty z 1963 roku
Lata 1845-1846 Langer spędził w Szkole Sztuk, Budownictwa i Rzemiosła we Wrocławiu, a w 1848 zdobył tytuł mistrza murarskiego. Także wykształcenie zawodowe miał ;)
Re: Kronika z kruchty z 1963 roku
Wiem, Madzik, ale to zawsze tylko mistrz murarski bez prawa do projektowania dla instytucji pruskich. Pozwól, że Ci odpowiem artykułem księdza Jacka Froniewskiego "Architekt naszego kościoła" - [ o Aleksie Langnerze, projektancie kościoła w Smogorzowie i Bielawie];)
Re: Kronika z kruchty z 1963 roku
Wnętrze Kościoła przecudnie wyglądało zawsze kiedy odpwawiana była Msza św. Rrezurekcyjna o 6.00 rano
promienie słoneczne przenikające przez kolowowe witraże zatrzymujące się na ścianach, docierające do kamiennej posadzki,
to naprawdę robiło wrażenie. Mistyka światła dodawała takiej oprawy tej uroczystości że ciary po plecach przechodziły.
Re: Kronika z kruchty z 1963 roku
Nasze okolice mają szczęście do tych MISTRZÓW murarskich - chocby Piotr Tynetcz, który wzniósł wieże ratusza (1381-89) i kilka baszt (1390-98) czy Jakisch - budowniczy kościoła ewangelickiego (1787-89)...
Re: Kronika z kruchty z 1963 roku
... RedNacz, pokazanie doskonałości tego kościoła to wyzwanie dla fotografików ...
Entedy mam pytanie odnośnie fotografowania, czy orientujesz się jaka jest możliwość wejścia do kościoła?
Chodzi mi o sprawy formalne - pozwolenie oraz dostęp do kluczy na czas fotografowania 2-3 godziny.
Drążony na blogu "Smogorzów" na tyle mnie zainteresował i zmotywował, że postanowiłem dodać swoje trzy grosze ...
Obecnie z materiałów zrobionych na szybko latem, składam "wycieczkę wirtualną 360 stopni" po obejściu kościoła, niebawem podam link.
Warto jednak dostać się do środka i zrobić porządny materiał zdjęciowy oraz kilka panoram.
Re: Kronika z kruchty z 1963 roku
Panomasterze, przy takim przedsięwzięciu jak panoramowanie wnętrza kościoła trzeba pozwolenia proboszcza. To człowiek z dużą rezerwą wobec wszystkich obcych. Najlepiej jest więc zdobyć jakieś referencje. Może dobrym gruntem na tego typu rozmowy byłby kontakt w gimnazjum, gdzie ksiądz Tomasz Broszko uczy religii?
Ja tradycyjnie czekam albo na niedzielę, albo zwiedzam kościoły w sobotę, kiedy dyżurujące rodziny sprzątają kościół. Ale to jest dobre na fotografowanie fragmentów świątyni lub fotografowanie krótkie. To nie wystarczy na panoramowanie. Ze swej strony zamierzam już od dawna dać na kościół poważny datek - może to przełamałoby lody;) Dlatego chętnie wybrałbym sie z Tobą, Panomasterze, do Smogorzowa, porozmawiać z ksiedzem Tomaszem Broszko. Poza tym chciałbym o Smogorzowie wydać książkę, a cały dochód przeznaczyć na remont kościoła. Dzisiaj brakuje mi w zasadzie już niewiele. Ona jest jakby gotowa. Mam poza tym jeszcze ze dwa ciekawe pomysły. Na przykład chętnie zaangażowałbym sie non profit w budowę strony www. poświęconej kościołowi i legendzie smogorzowskiej i ...
Tak właściwie to mam już pomysł z tym kontaktem i referencjami. Na pewno coś załatwimy:)
Re: Kronika z kruchty z 1963 roku
Panie "entedy" jest Pan wielki
Re: Kronika z kruchty z 1963 roku
Pomysł książki jak najbardziej popieram :) I czekam na rezultaty :)
Re: Kronika z kruchty z 1963 roku
Dzięki entedy za wskazówkę, spróbuję pójść proponowaną drogą.
Jeśli chodzi o stronę poświęconej kościołowi i legendzie smogorzowskiej to myślę, że w wolnych chwilach mogę podjąć się "non profit" wykonania takiej strony. Przyzan się, że sam kiedyś o tym myślałem.
Jeden z elementów projektu już mam prawie gotowy - wirtualny spacer, pozostaje wykonać kilka panoram wewnątrz oraz wykonanie zdjęć w wysokiej rozdzielczości (w technologii gigapixel) z czterech stron kościoła - ukazując bezstratnie detale przy powiększaniu, przykładowe zdjęcie (http://7rswebstudio.pl/panorama_namyslow/obraz.htm)
Wersja robocza spaceru pod adresem: http://www.wirtualnynamyslow.pl/panoramy/smogorzow/index.html
poszedłem na kompromis pomiędzy szybkością ładowania, jakością, a rozmiarem plików całego spaceru (wiąże się to z limitem transferu miesięcznego na hostingu przy dużej liczbie odwiedzin).
Proszę o opinie oraz sugestie.
Re: Kronika z kruchty z 1963 roku
Sympatyczny popołudniowy spacerek po obiedzie :) Warte obejrzenia ;)
Re: Kronika z kruchty z 1963 roku
Jestem pod wielkim wrażeniem. Aż mnie przytkało. Panorama kościoła Św. Jana Chrzciciela w Smogorzowie jest przepiękna. Ona z pewnością otworzy Ci drzwi do kościoła. Panorama wnętrza będzie chyba powalająca. Jaką porę dnia zamierzasz wybrać, panomasterze, na skanowanie wnętrza? Jeśli dzień lekko pochmurny, to pokażesz detale witraży, jeśli słoneczne południe - grę świateł na szkieletowej konstrukcji, służkach, otynkowanych i pomalowanych pastelowo mawerkach. Myślę sobie tak - kiedyś mroczne wnętrze prezbiterium z ciemnymi witrażami - może by oddać w dzień pochmurny. Sama nawę w dzień słoneczny. Pokazać grę liturgicznych barwy 4 okien okien naprzeciwko drugich 4 - żołty, fiolet, zieleń, czerwień. Ten kościół skrywa jeszcze tyle tajemnic i symboli...
Re: Kronika z kruchty z 1963 roku
Myślę, że najlepszą porą na zrobienie panoramy w tym kościele, będzie chwila po zachodzie słońca. Wtedy będzie można pokazać witraże bez przepaleń, przy zastosowaniu fuzji ekspozycji kilku działek EV wyciągnie się elementy ścian i sklepienia z cieni i półcieni.
W świetle też można spróbować tyle, że okna wyjdą lekko przepalone, ale dobrze ściany wyeksponowane.
Ale to trzeba sprawdzić - zrobienie panoramy 360 stopni w takich warunkach jest znacznie trudniejsze niż wykonanie pojedynczego zdjęcia.
Może Krzysiek Wolf bedzie miał czas, z jego sprzętu wyciśnie się lepszy efekt.
Ale najpierw trzeba załatwić wejście.
Re: Kronika z kruchty z 1963 roku
Intrygująca jest ta chwila po zachodzie słońca. Jest taki moment - krótki w czasie zachodu słońca - że wszystko staje się podwójnie wyraziste - i barwa, i kontur. A jak to będzie wyglądać we wnętrzu przeszklonego i szkieletowego kościoła?
Ach! mam jedną uwagę. Posadzka kościoła ułożona jest w misterną kratę karo. Trzeba poprosić księdza o pozwolenie na zwinięcie czerwonego chodnika - jest bardzo ładny, ale głębię przestrzeni i harmonię ze sklepieniem - lepiej odda oryginalna posadzka - ceglano-szara krata - harmonizujaca wzorem, ale po nowym malowaniu kontastująca barwą.
Re: Kronika z kruchty z 1963 roku
Proponuję wybrać się tam razem - może w piątek lub sobotę i porozmawiać z proboszczem (przedstawić mu koncepcję projektu), zrobić rozpoznanie i wstępnie wykonać poglądowo panoramę, żeby opracować metodę.
Co o tym myślisz Entedy?
Re: Kronika z kruchty z 1963 roku
Jestem za rozmową wstępną w piątek. A za robotą w sobotę. Ja jestem teraz bardzo dyspozycyjny - ferie. Już jutro rozpocznę szykować dobry grunt pod piątek i sobotę. Po południu odezwę się na pocztę "Namyslowian.pl". Od tej pory będę przekazywał informacje tylko na Twoją pocztę.
Re: Kronika z kruchty z 1963 roku
I dzisiaj ksiądz Tomasz Broszko - podczas pierwszej próby skanowania wnętrza kościoła przez Panomastera - potwierdził, że wg najnowszych projektów architektonicznych sporządzonych dla potrzeb remontu kościoła, wysokość wielkiej wieży wynosi 60 m, a małej ok. 22 m. Kronika z kruchty z 1963 r. przekazywała jednak rzetelną informację.
Był z nami Chester, który zobaczył Smogorzów znowu po 50 latach. Wspomniał, że Langner projektował w budowanych kościołach zwykle wszystko - ławki, meble liturgiczne, witraże. Czy również dla w Smogorzowa? Dyskutowaliśmy, czy dobrze spolszczyłem jego imię - z Alexis na Aleksander. I doszliśmy w końcu do wniosku, że nie. Powinniśmy mówić jednak Aleksy Langner. Chester zwrócił mi równiez uwagę, że biskup Henryk Foerster nie był jednak "na tyle polskojęzyczny", aby pisać samodzielnie kazania i listy w języku polskim. Z pewnością bronił jednak posługiwania sie polszczyzną w nauce religii i podczas nabożeństw w II poł. XIX w.
Na koniec rzecz najważniejsza. Sprawy remontowe dachu - wg informacji księdza - to jednak kwoty jak na nie największą wioskę gigantyczne. Remont niewielkiego dachu prezbiterium z łupków to ponad 100 000 zł, a czekający remont tylko jednej połaci północnej dachu to kwota grubo ponad 300 000 zł. Nie ma żadnych szans, aby skończyć remont kościoła w ciagu 2-3 lat. To zadanie na dwie dekady. I to przy dużej ofiarności i poświęceniu parafian. Po tym, co stało się z drogą krzyżową, tą wewnatrz kościoła, zniszczenia wędrujące od fundamentow i losie dawnej bogatej boazerii - kierunek działań, czyli odwodnienie świątyni to było pierwsze konieczne i dokonane już przedsięwzięcie.
Nam nie pozostaje nic innego jak wspomóc kościół poważnym datkiem pieniężnym. Na remont czekają przecież wielki dach, organy, wielka wieża i jej figury, witraże, droga krzyżowa, ceglany płot wokół kościoła...
Re: Kronika z kruchty z 1963 roku
Spojrzenie trochę "szerszym kątem" - owoc wczorajszego wyjazdu Panomastera, Entedego i Chestera do Smogorzowa.
Panorama wirtualna wnętrza kościoła.
www.wirtualnynamyslow.pl/panoramy/smogorzow1/index.html
Re: Kronika z kruchty z 1963 roku
Robi wrażenie ;) Świetna robota
Re: Kronika z kruchty z 1963 roku
Panomasterze, trzeba dodać "widzom", że kościół był skanowany między 16.20 a 16.50. Po to aby wydobyć bez przepaleń ornamenty roślinne witraży. Trafiliśmy na ponury dzień zimowy. Ciekawe, jak to będzie wyglądało w dzień słoneczny, bo w tym wariancie też zamierzasz panoramować kościół. Posadzka jest wykonana z dolomitu śląskiego - czerwonego i piaskowego(szarego). Jest piękna. Nigdzie takiej nie widziałem. Ten pomysł ze ściągnięciem dywanu w nawie - może do niego wrócić? I jeszcze jedno - skanowanie kościoła z perspektywy chóru - tak jak w Pisarzowicach. Trzeba o to poprosić księdza. Panomasterze, jesteś wielki;)
Re: Kronika z kruchty z 1963 roku
Entedy zamierzam jeszcze wykonać 3 panoramy wewnątrz kościoła: przy ołtarzu, chór i pod chórem. Można spróbować jeszcze raz powtórzyć ze środka kościoła bez dywanu ( o ile proboszcz zezwoli go zwinąć).
Tylko trzeba poczekać na lepszą pogodę i trzeba mieć więcej czasu na zrobienie ujęć, wczoraj było na szybcika, ale i tak wyszło nie najgorzej. Warto też zrobić panoramę za plebanią ukazując miejsce, w którym stał stary kościół - gdyż jest mało znane.
Re: Kronika z kruchty z 1963 roku
Wow. Panorama robi wrażenie. Ja bym to jednak widział bez sztucznego oświetlenia, ale pewnie czasu nie było i pora nie odpowiednia.
Entedy, książka o której piszesz oraz strona internetowa w całości poświęcona, temu jak się okazało po ciągu Twoich opowieści wspaniałemu kościołowi byłoby fantastycznym uwieńczeniem Twojej mrówczej pracy. Sam na pewno taką książkę nabędę. Zaciekawił mnie ten cykl . Do tej pory był to dla mnie kościół o ciekawej architekturze, nie miałem pojęcia o siedzibie biskupów i innych perturbacjach dziejowych. Nagle zyskał historię ,którą Ty wyciągnąłeś na światło dzienne. Dzięki Ci za to.
Re: Kronika z kruchty z 1963 roku
Kocoor, nad lobbowaniem na rzecz legendy smogorzowskiej i dwóch słynnych kościołów pracowało już wiele osób i nawet instytucji. Kto wie, czy nie kluczowe było uzyskanie tytułu "Perła Opolszczyzny" w plebiscycie NTO? Ale w rzeczywistości wirtualnej - dzięki dwu panoramom Panomastera - posty 10 i 18 - i serii moich tekstów z uwagami Madzika to jesteśmy rzeczywiście prekursorami. Do tego bardzo dynamicznymi. Tak szczegółowo na razie nie został opisany i obfotografowany żaden kościół ziemi namysłowskiej - a to jeszcze nie koniec.
Panomasterze, zapomniałem o jeszcze jednym. To nam uciekło. Prezbiterium to aż siedem okien i 12 witraży z apostołami. Tęcza odsłania tylko trzy okna i 4 apostołów. Trzeba by zeskanować i prezbiterium, pokazać pozostałe cztery okna, jeszcze 8 apostołów w witrażach i głębię tej najświętszej części świątyni. Jest jedzcze jedno miejsce szczególne - podchórze - z kaplicą Św. Krzyża. Z tego miejsca, wchodząc zachodnia kruchtą, rozpoczynała swój spacer wewnątrz kościoła profesor Agnieszka Zabłocka-Kos.
Re: Kronika z kruchty z 1963 roku
Panomasterze, przeczytałem jeszcze raz uważnie Twój post 21 i Ty masz to przecież wszystko w planach - prezbiterium, podchórze - oprócz chóru jeszcze. Uwaga Kocoora słuszna, trzeba by spróbować i przy świetle dziennym - ale to tez planujesz. Jak przyszłoby co do czego - zawsze służę samochodem i inną pomocą.
Re: Kronika z kruchty z 1963 roku
Entedy, oczywiście uwaga Kocoora jest słuszna, miałem takie założenie, że zdjęcia wykonam po zachodzie słońca, ale w pogodny dzień - wtedy nie potrzebne byłoby oświetlenie. Przy wczorajszych fotach, ze wzgledu na pochmurny dzień w kościele było za ciemno żeby pstrykać bez świateł. Następnym razem pojedziemy przy odpowiednich warunkach pogodowych. Co do wyjazdu, to nastęnym razem pojedziemy moim samochodem, wcześniej umówimy się z proboszczem i poprosimy o otwarcie kościoła na jakieś 2-3 godziny.
Myślę, że najodpowiedniejszym dnien byłaby sobota (oczywiście słoneczna).
Można też eksperymentalnie zrobić panoramę w samo południe, ale latem (jak słońce jest wysoko i nie wali prosto w okna).
Re: Kronika z kruchty z 1963 roku
Wrzuciłem kilka zdjęć kościoła w Smogorzowie, w dużej rozdzielczości z możliwością bezstratnego powiększania.
Mam pytanie, czy warto stosować tego typu technologię wyświetlania przy pokazywaniu detali zabytków?
www.wirtualnynamyslow.pl/giga/smog1/obraz.htm
www.wirtualnynamyslow.pl/giga/smog2/obraz.htm
www.wirtualnynamyslow.pl/giga/smog4/obraz.htm
www.wirtualnynamyslow.pl/giga/smog5/obraz.htm
Do nawigacji można używać:
- ikonek dolnej belki,
lub
- do powiększania - kółko scrolingu myszki lub kliknięcie w wybrany element obrazu
- przesuwanie obrazu - ruch myszką przy wciśnitym lewym klawiszu lub rzesuwanie niebieskiej ramki w lewym górnym rogu
Re: Kronika z kruchty z 1963 roku
Choinka przesłał mi szczegółowe wyposażenie kościoła i parafii Św. Jana Chrzciciela w Smogorzowie z 1941r. K. Bimlera (Zur Baugeschichte von Stadt und Kreis Namslau). Studiuje je systematycznie. Idzie powoli, bo to znowu gotyk. Ale znalazłem coś bardzo ciekawego. Biblioteka plebanii miała w posiadaniu rzadki XVII-wieczny starodruk z ilustracjami. Fama Posthuma Episcoporum Wratislawiensium z 1665 r. - wg Bimlera. Nie wiem, czy dobrze tłumaczę, ale chyba chodzi o Legendę pośmiertną Diecezji Wrocławskiej. Pogrzebałem nieco w sieci i znalazłem tę pozycję w Bibliotece Naukowej Księży Jezuitów Krakowie - sygn. 209 034. Nieco pełniejszy tytuł "Fama posthuma virtutis et honoris Episcoporum Wratislaviensium..." - wydana w drukarni Baumanianiasa we Wrocławiu w 1655 r. Ciekawe, jak ten starodruk - tak pieczołowicie przechowywany niegdyś na plebanii - opisuje smogorzowskie początki biskupstwa wrocławskiego? No i co się z nim stało? Czy z pozycji tej mógł również korzystać "Chronikenschreiber" tworzący "piękną kronikę", o której wspomina się na kartonie w kruchcie kościoła? Czy "Fama Posthuma..." znajduje sie w zasobach Wrocławia? Trzeba to sprawdzić. Za ten starodruk można by pewnie wyremontować cały dach kościoła...
Re: Kronika z kruchty z 1963 roku
Szczególnie cenny jest widok od strony zachodniej całego kościoła. Bezcenny dla księdza proboszcza i architektów remontujących kościół. Przybałby się, Panomasterze, jeszcze taki widok od strony południowej i północnej. Robi to wrażenie - szczególnie ekspozycja 1.
Re: Kronika z kruchty z 1963 roku
W takim razie zrobię z posostałych stron, najciekawiej wyjdzie z południowej strony, gdyż widoku nie przysłaniają drzewa.
A może wewnątrz kościola zrobić kilka ciekawych ujęć w dużej rozdzielczości?
Szkoda, że na portalu nie można umieszczać bespośrednio takich technologii, czy też panoram wirtualnych oraz innych modułów galerii z poziomu blogującego. Pozostaje tylko linkowanie do innych hostingów.
Re: Kronika z kruchty z 1963 roku
Ale z Twojej fotografii w wysokiej rozdzielczości wynika, jak podejrzewałem, że Św. Jan Chrzciciel dźwiga na ramieniu dzieciątko do chrztu, a ono ma utraconą główkę i jedną rączkę. Czy mi się tylko zdaje?
Re: Kronika z kruchty z 1963 roku
Jeśli chodzi o wnętrze kościoła - to dwa elementy są tu najpiękniejsze. Oltarz główny z oryginalnymi i niezwykłymi rzeźbami Św. Jana Chrzciciela, Św. Jadwigi i Św. Anny oraz innych świętych. Drugi to oczywiście bardzo oryginalna ambona - ale jak tu ją pokazać ze wszystkimi rzeźbami - może jakoś przestrzennie, bo każda rzeźba Ewangelisty i Św. Anny Samotrzeć są piękne - do tego ten Zmartwychwstały Chrystus płynący jakby w powietrzu do środka kościoła. Może także choćby jedną najciekawszą stację Drogi Krzyżowej?
Re: Kronika z kruchty z 1963 roku
Trudno powiedzieć, zdjęcie zrobione w pochmurny dzień - jest płaskie i mało kontrastowe, trzeba zrobić w rozdzielczości 3 razy większej, żeby to dostrzec.
Mała uwaga, te małe zdjęcia wrzuciłem tylko poglądowo i nie wszystko na nich widać, bo nie jest to duża rozdzielczość, tylko pokazuje sposób na wyświetlanie powiększanych zdjęć.
Ale to co mam w planach, musi być fotografowane w odpowiednich warunkach oświetleniowych i oczywiście będzie większe. Trzeba poczekać do wiosny.
Re: Kronika z kruchty z 1963 roku
Kolejne zdjęcie w "BIG rozmiarze" - widok od strony południowej
http://www.wirtualnynamyslow.pl/giga/smog6/obraz.htm