Polecane firmy: Klub Biznesu Biznes.Space

PRWO na Opolszczyźnie

Garść linków - odc. 1

W ostatnią sobotę odbyło się pierwsze losowanie Lotto, czyli dawnego Dużego Lotka. Nie tylko nazwa, ale i formuła gry zostałą mocno odmieniona. Wszystko to było poprzedzone w mediach intensywną kampanią promocyjną. Oto dwa bardzo ciekawe teksty z gatunku "dziennikarstwo obywatelskie", demaskujące pewną manipulację, jakiej niemal wszyscy ulegliśmy:

Totalizator Sportowy przegrywa graczy oraz Media jako dział PR Totalizatora Sportowego

Jak już jesteśmy w tematach okołosportowych, to nie sposób nie zuważyć, zwłaszcza w ostatnich dniach działalności tej witryny: KoniecPZPN.pl. Coraz częściej mamy przykłady skutecznych oddziaływań grup internautów na bieżące wydarzenia. Wspomnę choćby słynne zalanie rządowych stron Iranu milionami zapytań internautów z całego świata. Był to protest wirtualnej światowej społeczności przeciwko reelekcji Mahmuda Ahmadineżada na prezydenta. Atak ten, spontaniczny i nie kierowany odgórnie, doprowadził do blokady rządowych serwerów. Podobnie jest ze stroną KoniecPZPN.pl, której twórcy, również poprzez fora internetowe skupiają coraz większe grono zwolenników protestu przeciwko aktualnym władzom piłkarskiego związku. Efekt ich działalności przedstawiają dwie liczby: zaledwie 4 tys. kibiców na bojkotowanym meczu Polska - Słowacja i ponad 190 tys. odwiedzin strony protestujących w dniu meczu! Internauci stają siępokaźną siłą. Więcej na temat ciekawych akcji internautów znajdziecie tutaj: Ciekawe akcje internautów.

Coworkingowa przestrzeń w mieście
Klub Biznesu Biznes.Space

Wracając na nasze podwórko, chciałbym zachęcić do poszukiwań stron tematycznie związanych z naszym regionem i miastem. Jest ich naprawdę sporo, również za granicą. Dziś zwracam uwagę na witrynę Namslau.yoyo.pl. Ideą tej strony jest pokazanie takiego wizerunku Namysłowa i jego okolic, jakiego nie zobaczymy na stronach namysłowskich urzędów - zachęcają twórcy strony. I rzeczywiście, znajdujemy tu sporo ciekawostek oraz stare fotografie. Porównywanie wyglądu dawnego Namysłowa do współczesnego i odgadywanie zapomnianych miejsc - przednia zabawa! Polecam zwłaszcza wielbicielom blogów Markiza i Entedy'ego.

Dodanych komentarzy: 26

Jeśli ktoś chciałby się podzielić z wirtualną społecznością Namyslowian.pl linkami do ciekawych stron, to proszę o kontakt mailowy: redakcja@namyslowianie.pl

Witam Państwa, Rzetelna analiza afery hazardowej pokazuje, że Donald Tusk przez wiele tygodni nie wyciągał konsekwencji wobec swoich najbliższych współpracowników... [edycja 17.10.20009; powód: spam]

Zaczyna się zaśmiecanie tak wartościowej lokalnej witryny, nie jest to odpowiednie miejsce w sieci na publikowanie takiego spamu niezwiązanego z ideą portalu.

Red. Nacz. , prosiłes o linki, to Ci je przysłał:)). Czy aby na pewno wszystkie teksty z linkami były niezgodne z ideą portalu? Przecież tam były teksty z Rzeczpospolitej, Dziennika, Kataryny/salon24. Ja rozumiem wobec tego, że na prowincji nie można mieszać się do wielkiej polityki. Red. Nacz. nie odowiadasz prawnie za wypowiedzi, to dlaczego cenzurujesz linki. Inne blogosfery, fora, portale tego nie robią. No z małym wyjatkiem - reklamowy spam.

Prosiłem o przesłanie linków na podany adres e-mail. Komentarz Filipa Stankiewicza kompletnie nie był związany merytorycznie z treścią, do której się odnosił. Cenię sobie autorów i teksty, do których linkował pan F.S., ale cała jego wypowiedź  oprócz tego, że była Off-Topic to miała charakter spamu - agitacji.

Można przecież było okroić wklejony przez anonimowego uzytkownika tekst z tych zdań "agitujacych"(?), przeredagować je i zamieścić z zajawką "Co czytaja namyslowianie - prawa strona" i dla przeciwagi "Co czytają, prócz "Trybuny" i "NIE", z lewej strony Namysłowa - np. "Krytykę polityczną" Sierakowskiego. Wyszło na to, że portal "Namyslowianie.pl" jest zranionym sympatykiem PO, a nie lubi PiS. Tylko tak można to interpretować.

Intencji politycznych w tym nie było. Spróbujemy przygotować mechanizm, który rozwiąże w przyszłości tego typu problemy. Szczegóły wkrótce.

i nie robił sobie kampanii wyborczej w Namysłowie. Linki opublikowałem ja. Wiedziałem, że je ocenzurujesz. Reakcja typowa dla mediów sympatyzujących z PO. Odpowiadam na to mocno retoryczne pytanie ("Polityk z Pomorza robi kampanię w Namysłowie???"), RedNacz, Twój Webmaster powie Ci, kim jestem. Dla rządzących PSL-owców i SLD-owców chce być anonimowy, bo zaraz rozpocznie się na mnie polowanie. Musisz zapewnić mi anonimowość. Nie podoba mi się w regulaminie Blogosfery-"eNklawy", że jeśli człowiek władzy stanie się użytkownikiem portalu, może za pieniądze kupić informacje o innych lub wymóc je. To taki nieładny "geszeft". Jak na razie żaden krasnoludek-władca nie jest użytkownikiem portalu, bo chyba nie chce mu się pisać i czytać. Ale on np. wynajmie sobie lub zatrudni do tropienia lub pisania zawodowca - za pieniądze podatników oczywiście. Jak to przeczyta i przemyśli, będzie dla piszących krytycznie o władzy groźnie.

Kimkolwiek jesteś piszący:
"Nie podoba mi się w regulaminie Blogosfery-"eNklawy", że jeśli człowiek władzy stanie się użytkownikiem portalu, może za pieniądze kupić informacje o innych lub wymóc je."
Gdzie to wyczytałeś? Skąd taka opinia?

"Sławik", wybacz, że sobie pozwalam na kresową poufałość, ale tu chodzi o ten niejasny regulaminowy zapis, który równiez i mnie niepokoi. Pytałem już o to, a Ty mi nie odpowiedziałeś:

Wydawca portalu Namysowianie.pl nie przekazuje, nie sprzedaje i nie użycza zgromadzonych danych użytkowników Forum Namyslowianie.pl innym osobom lub instytucjom, chyba że dzieje się to za wyraźną zgodą lub na życzenie użytkownika, którego dane dotyczą...

No to jak użytkownik będzie człowiekiem władzy - zaproszenia już im wysłałeś - to jeśli ja o nim napiszę, jego dotyczyć będzie tekst, wtedy na jego życzenie może te niebezpieczne dane otrzymać, a cholera, chyba  nawet z logiki zdania, wynika, że możesz je przekazać mu, sprzedać, użyczyć. Popraw mnie, jeśli jestem w błędzie.

Moja rada jest prosta "jeśli nie podoba mi się ..." to nie wchodzę do tego portalu i wszyscy mają spokój.

O losie swoich danych decyduje wyłącznie użytkownik. Z małym wyjątkiem, kiedy np. sąd zwróci się do portalu by udostępnić te dane w związku z prowadzonym postępowaniem. Nikt nie może poznać Twoich danych bez Twojej wyraźnej zgody. Zapis ten nie jest fanaberią RedNacza ale wynika wprost z obowiązującego prawa.

No to mnie Redakor Naczelny uspokoił. Ja się nie boję "Braci Rojek". Wszyscy wiedzą, kim jestem. Gdyby jednak znalazł się taki płk Babinicz i chciałby jak Kataryna walcować władzę, to musi mieć jakąś ścianę w redakcji. Sam dwukrotnie zostałem wystawiony, sprzedany i zdradzony przez szefa pewnej lokalnej gazety. Piszący musi mieć ścianę w postaci lojalności redakcji. Anonimie, nie gorączkuj się. Piszę już do gazet ponad 20 lat. Znam gorycz zdrady i samotności w walce.

Filip Stankiewicz nie publikował swoich linków...

i nie robił sobie kampanii wyborczej w Namysłowie. Linki opublikowałem ja.

 

 

 

 

Komentarz był off-topic i był spamem. To jedyne powody jego usunięcia. Zresztą, zapraszam na forum własciwe (wciąż dyskutujemy pod moim wpisem na blogu). Tam jest odpowiednie miejsce na tego typu wywody (np. temat "Moim zdaniem").

Fajnie, że jest już katalog firm, tylko jak przeciętny Polak zadam pytanie "Panie a dlaczego tak drogo" --u konkurencji , która jest w necie od kilku lat - za darmo .... : http://www.namyslow.net

Ten serwis jest martwy. Ogłoszenia tylko na razie są bezpłatne. Rodzaj reklamy, promocji. Blogosfera "Namyslowianie.pl" tętni życiem. Tworzy wolnościową i mentalnościową lokalna rewolucję. Anonimie, który robisz sobie darmową reklamę, tekst "Z szuflady emerytowanego polonisty..." miał do dzisiaj 1320 odsłon, czyli odwiedziło go tyle osób o odrębnych numerach IP. To jest właśnie rewolucja. Drogo, bo tu na razie zawarta jest bezpłatna najcenniejsza, wolna i niezależna w Namyslowie myśl.

Ale o co chodzi? Przecież podstawowy wpis do katalogu firm namysłowskich (KFN) jest darmowy.

Gwoli ścisłości na namyslow.net umieszcza się ogłoszenia, które nb na Portalu też są za darmo.

Jedyny koszt to czas niezbędny na rejestrację - bez tego faktycznie nie doda się ani firmy ani ogłoszenia.

Z całym szacunkiem dla Ciebie "entedy" i twojej wiedzy humanistycznej muszę stwierdzić, że nie rozróżniasz odsłon od odrębnych numerów numerów IP. I nie ma tu żadnej rewolucji >> po prostu jest tyle kliknięć a nie osób. Ten problem ktoś opisywał wcześniej.
..... I są różne formy reklamy ........ ale z tamtym serwisem nic mnie nie łączy.

A gdybyśmy, powiedzmy, zorganizowali koncert poparcia dla emerytowanego polonisty. Dla tych właśnie, którzy kliknęli. Wieczorny koncert. Może byśmy to sprawdzili - ile osób w Namysłowie popiera wolność słowa w samorządowych mediach, samorządową demokrację, prawo do krytyki władzy? Dzisiaj właśnie wziąłem z NOK-u płyty z propozycjami muzycznych menadżerów. Pytałem, ile musiałbym zapłacić za wynajem sali. Ja z pewnością znalazłbym sponsorów tego koncertu. Podejrzewam, że jednak sala NOK-u byłaby za mała.

P>S> Niech zagrają same znane namysłowskie kapele. Te marzące o wolności.

Skoro wolność słowa, to muszę szczerze powiedzieć co myślę: portal zaczyna robić się nudny. Zapowiadał się ciekawie lecz urok i czar prysnął. Aktywnych użytkowników jest za ledwie kilku, tematyka portalu monotonna. Obserwuję od dłuższego czasu, i jak pojawi się jakiś wątek krytycznie nastawiony do portalu, to w obronie staje entedy tłumiąc wypowiedź niekompetentną wypowiedzią (a gdzie tu wolność słowa ?).

a gdzie tu wolność słowa?

No własnie tutaj, gdzie piszesz co myślisz. Chyba problem jest bardziej w chęci wyrażenia tej wolnej myśli. Portal jest tak pomyślany, że w dużej mierze tworzą go użytkownicy. Np. poprzez blogi czy na forum. Jest on niejako zwierciadłem tej naszej codziennej, lokalnej aktywności.

Kapitanie Nemo, to prawda, tłumię dyskusję, która oganicza się do podgryzania portalu "Namyslowianie.pl". Taka krytyka nic Ciebie i Twoich "Przyjaciół" nie kosztuje. Chronię to Dziecko Wolności, którego narodziny tak wielu nie smakują. Wolność słowa mierzy się wtedy, kiedy medium ściera się z władzą. Musisz mieć świadomość, że recenzując tak krytycznie tylko portal stajesz się zwykłym konformistą.

Idź ze swym krytycyzmem na juble, akademie i festyny władzy. Tam masz tyle  "kompetentnych" pomysłów i wypowiedzi. Tam znajdziesz szukany przez Ciebie "urok i czar". Czekam na Twoje ciekawe refleksje. Nigdy ich nie stłumię. Spróbuj smaku wolności słowa. Powiedz, podpisując się anagramem swojego nazwiska, prawdę - nie musi być atrakcyjna. Zobaczysz, ile kosztuje wymawianie w Namysłowie niezaleznego słowa i głoszenie publicznej opinii. Piszę od ponad 20 lat. Wiem, ile czasami trzeba było zapłacić za otwartą mowę publiczną. Spróbuj i Ty też. Na pewno nie będziesz sie nudzić.

P>S> 1 Czekam na Twoją "kompetentną" odpowiedź. Rzucam rękawicę. Zobaczymy, czy weźmiesz ją sobie założysz na lewicę lub prawicę, by mieć drugą - na zimę, do pary.

P>S> 2  Dobrej Nocy, Kapitanie Nemosie. Czekam do jutra. Możesz mi przynieść rekawicę. Też brakuje mi jej do pary.

Entedy masz trochę skrzywione spojrzenie na świat, wszędzie widzisz spisek, opozycję itp.
Piszesz „Taka krytyka nic Ciebie i Twoich "Przyjaciół" …” tylko, że moimi „Przyjaciółmi” są przyszli potencjalni reklamodawcy portalu (ludzie małego biznesu, a nie „ludzie władzy”,
z którymi walczysz).
Zabrałem głos (krytyczny), jako przyszły potencjalny klient Katalogu Firm, a być może klient usług RedNacz (bo potrzebna mi są materiały do kampanii promocyjnej).
Czy to jest Portal „walki wolnościowej”, czy też jak w założeniu serwis komercyjny dla przyszłych reklamodawców ?. Z punktu widzenia klienta, chciałbym zobaczyć treści, które przyciągną czytelników, którzy będą korzystać z zamieszczonych reklam. Twoje teksty są świetne, ale jakie jest grono twoich odbiorców (powiem marketingowo - grupa docelowa) – „emerytowani nauczyciele” ?. Prowadzisz monolog – sam komentujesz swoje posty, mało osób jest zainteresowanych twoimi tematami (widać to nawet po odsłonach i ilościach komentarzy), ale pytałem też znajomych. Klikają, ale czytać … nie za bardzo … co innego zdjęcia i na tym powinieneś się skupić na tym portalu (są ciekawe i bardziej one przyciągają niż tekst).
A przecież „komercyjny” portal powinien czymś zainteresować, żeby przyciągnąć „klienta” . Czy z usług będzie korzystać ta grupa ? – wątpię. „Emerytowani nauczyciele” – nie mają pieniędzy, albo Internetu .
Nie podejmuję rękawicy bo nie chcę walczyć z Tobą „Entedy”, tylko chciałem ukazać RedNaczelnemu jak postrzegany jest portal w oczach innych (potencjalnych reklamodawców, klientów).

Czy ilość odsłon przeleje się na ilość pozyskanych klientów ? – też wątpię, bo z mojego punktu widzenia oraz doświadczenia, a także kilku „Przyjaciół” z kręgów małego biznesu, zapowiadający się ciekawie komercyjny portal (tak potrzebny w Namysłowie), idzie w innym kierunku niż oczekiwania – za mało treści, które przyciągną „młodsze grono”, przecież to są w większości odbiorcy reklam. Sport, imprezy, foty, foty i jeszcze raz foty, porady …w dużych porcjach, tu jest namiastka tego.
Zobaczcie jak robią to inni w różnych miastach – tutaj jest „szaro i ponuro” , przepraszam -barwy patriotyczne, i kłania się psychologia barw (istotna w świecie „komercji”).
A twoje treści Entedy zdominowały „content” portalu i na tym polega „monotonia”.
Może wypowie się admin i pokaże prawdziwe statystyki - raporty zaplanowanej kampanii w google-analytics – o ile została zaplanowana w co również wątpię, bo o słowach kluczowych, czy nagłówkach decydują blogujący, a treść jest sprawą przypadku, a nie przemyślanych działań. Hmm …odsłony - 1320 odsłon 33 komentarzy nie pozyska klienta, lepszy rezultat dałoby 100 odsłon i tylko jednego klienta, jeśli dotarłoby się do właściwej grupy docelowej. Ale trzeba ją poznać, a to już rola właściciela portalu, od tego między innymi są sondy, z których można by poznać oczekiwania odwiedzających portal. Bo właśnie od tego należało rozpocząć (znając podstawowe zasady marketingu), poznać grupę docelową, sprawdzić jakie są potrzeby, oczekiwania i dać to czego oczekują. Może przydało by się pokazać „Portfolio” – bo to jest wyznacznik wiarygodności i jakości usług.

I tym sposobem komercyjny portal traci „potencjalnych klientów”– bo jak można kreować wizerunek obcej firmy nie dbając o własny rozwój, a płacić za „nieskuteczną reklamę” …. . Sentymenty nie rozkręcą interesu.
Chciałem tylko pokazać, jak postrzegany jest PORTAL z punktu widzenia „Przyjaciół”, z którymi dyskutowałem dzisiaj w powyższej sprawie. Jak klient ma płacić za usługi to i wymaga – chyba logiczne.

Zaznaczam, iż nie jestem wrogo nastawiony do portalu, wręcz przeciwnie. Przepraszam Entedy jeśli cię uraziłem, cenię i szanuję Cię za twoje poglądy i wartościowe teksty, dlaczego nie masz własnej strony WWW ? - na, której mógłbyś zamieścić cały twój dorobek literacki i wtedy miałbyś grono zainteresowanych i wszystko w jednym miejscu.

Niech również wypowiedzą się odwiedzający emocjonalnie nie związani z portalem, czy tak jak ja, przyszli klienci, reklamodawcy – czego oczekują … to może dopiero wskazać kierunek rozwoju portalu „komercyjnego”. W tej postaci to tylko forum hobbystyczne nie mające z „komercją” nic wspólnego.

P.S.

Masz prawo Entedy się z tym nie zgodzić, inne spojrzenie ma polonista, a inne handlowiec z wieloletnim bagażem doświadczeń w branży, przecież tu chodzi o klienta, a nie czytelnika.

Pozdrawiam.

Dzięki za uwagi Kapitanie Nemo. W części Twoje oceny są trafne, a Twój punkt widzenia jest mocno marketingowy. Podręczniki marketingu nie zawsze sprawdzają się w praktyce. Coś o tym wiem. Będę się upierał przy swoim - to miejsce to coś więcej niż serwis dla reklamodawców.

Niedawno rzecznik prasowy jednej z istotniejszych w Namysłowie instytucji zwrócił mi uwagę na fakt, że miasto jak i cały region to  pustynia medialna. Dlatego takie przedsięwzięcie jak to, mimo strategi i założeń, będzie swego rodzaju eksperymentem. Nie unikniemy drobnych potknięć i błędów. Ale nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa. Rozwijamy się i wyciągamy wnioski. To zaledwie początek drogi Portalu Namysłowian.

Co do Twoich wątpliwości odnośnie strategii portalu, grup docelowych, contentu, statystyk i innych magicznych marketingowych okresleń to proponowałbym byś się skontaktował z redakcją. Tutaj wyjaśnień nie otrzymasz.

Twoje zarzuty odnośnie Entedy'ego są chybione. Jego blog jest blogiem autorskim. Redakcja nie narzuca mu żadnych tematów ani trzymania się tzw. "linii redakcyjnej". To wynika z samej definicji tej formy dziennika internetowego. Jeśli chciałbyś tu przeczytać coś w swoim guście, to nie ma sprawy - otwórz bloga :-) Co do ocen wpisów Entedy'ego, to statystyki polemizują z Twoim zdaniem i zdaniem Twoich znajomych. Zresztą, moi znajomi chwalą sobie takie treści. Wszystko zależy od gustu. Ktoś kiedyś powiedział: Ilością znajomych można mierzyć popularność, ale do mierzenia sławy - potrzebni są wrogowie ;-)

Mój komentarz nie jest polemiką tylko odpowiedzią na Twoje uwagi. Raz jeszcze dzięki za nie.

Ciekawa jest Twoja odpowiedź. Dla Ciebie, wstanę jutro nad ranem. Jest okazja, aby zastanowić się, nad scenografią, rolą, scenariuszem i przyszłością mojej sceny.