Polecane firmy: Klub Biznesu Biznes.Space

Chłopcy za 50 centów na "Namyslowianie.pl"?

Igor Janke w tekście "Ja nie znam YouTube" w ślad za Bobem Farisem z OpenNet Initiative ("Rzepa", 2-3 października) podaje trzy rodzaje rządowej cenzury Internetu. Dwa pierwsze sposoby rządzących są powszechnie znane i niewyrafinowane. Najstarsza forma cenzury Internetu to filtrowanie treści stron dostępnych w wyszukiwarkach — blokowanie stron niewygodnych władzy. W ten sposób 20 krajów świata nie zna w ogóle YouTube.

Druga faza cenzury to  wprowadzanie regulacji prawnych i ścisłej rejestracji użytkowników. Mają  one na celu ściganie obywateli zbyt swobodnie wypowiadających sie w sieci na temat władzy. Zwolennikiem takich restrykcyjnych ograniczeń jest  gorący obrońca wszystkich namysłowskich urzędów - nijaki Stawiarski. Rzucił on niedawno na "Namyslowianie.pl" pomysł wprowadzenia przy rejestracji na naszym portalu obowiązku podania swojego numeru PESEL  Jego ukryta, ale na razie zarzucona któraś tam tożsamość - Wujek Samo Zło - postraszyła, że jak zmieni się władza to autorzy wszystkich nieprawomyślnych postów  kpiących z naszej gminnej i powiatowej władzy zostaną rozpoznani, bo nowy uklad polityczny będzie miał dostęp do naszych IP. Wtedy też zacznie się "wyrzucanie z pracy na pysk". Taki post Wujka Samo Zło się pojawił, ale po moim proteście, bo miał on formę mafijnej pogróżki, został przez RedNacza usunięty.

Trzecią wyrafinowaną formą rządowej cenzury i walką z wolnością słowa, omawiana przez Jankego,  jest żądanie instalowania przez właścicieli portali programów szpiegujących, które śledzą nas w sieci. Ponadto wynajmuje się blogerów i komentatorów do uprawiania prorządowej propagandy. Takie proputinowskie drużynki istnieją w Rosji. Podobnie dzieje się w Chinach. Tacy inernetowi najemnicy są opłacani przez władzę. W Chinach istnieje "Armia 50 Centów"(The 50 Cent Army). Nazwę swą wzięła od tego, że za każdy przychylny reżimowi komentarz i post dostaje od agend rządowych Chin 50 chińskich centów (20 groszy). Ta armia internetowych najemników liczy ponoć kilkaset tysięcy.

Coworkingowa przestrzeń w mieście
Klub Biznesu Biznes.Space

Piszę te słowa nieprzypadkowo. Stawiarski zarzeka się, że nie jest żołdakiem i najemnikiem. Ale czy ten nowy  niby namysłowski polityk może być w blogowaniu i łże-dyskusji obiektywny i bezinteresowny. Po pierwsze, swoimi prostarościńskimi i proburmistrzowskimi  postami, niewybrednymi atakami na opozycję i niszczeniem istniejących oraz rodzących się społecznych więzi na forum walczy o wysoką pozycję na wyborczej liście. Po drugie, będzie on z pewnością uczestniczył w podziale powyborczych łupów. Stawiarski gra o więcej niż 50 centów. To racjonalne i oczywiste.

temat / lokalizacja

Dodanych komentarzy: 39

Zapomniałem jeszcze dodać, ze w Tajlandii obowiązuje już np. Computer Criminal Act - zgodnie z nim za wykroczenie jednego użytkownika odpowiada właściciel strony, portalu i dostawca Inernetu. O podobnych regulacjach prawnych marzy Stawiarski, bo z powodu jednego, dwóch  wpisów straszył "Namyslowianie.pl" prawnymi opresjami i konsekwencjami.

Juan zwany też ren min bi, RMB a w mowie potocznej Kuai dzieli się na 10 jiao, następnie na 100 fenów i jest obowiązujących środkiem płatniczym w Chinach. Chińskie centy??? Polskie franki?

Anonimie, może i w detalach masz rację. Nazwa Partia 50 Centów lub Armia 50 Centów jest jednak europejską  językową metaforą-skrótem. Za przychylny władzy lub komunistycznej partii komentarz płaci się 0,5 yuana (5 mao - 50 fenów). Wychodzi więc w metaforycznym uproszczeniu 50 "chińskich centów". Czy w tekście to jest najistotniejsze? Anonim, podyskutujmy o meritum zagadnienia, bo ono jest ciekawe. Zreszta sam Igor Janke pisze:

Nazwa wzięła się od tego, że za jeden przychylny dla władz i partii komentarz umieszczony w sieci płacono 50 chińskich centów(ok.20 groszy). Wirtualni agenci wpływu tłuką więc setki komentarzy każdego dnia na  rozmaitych chińskich forach.

Rosjanie dodają, że zdarzają się tacy "kitajcy-szpiony", co na poczatku swej agenuralnej działalności robią to za darmo:))

 

Żyjemy w małym mieście. Na forum dla swojego bezpieczeństwa i ocalenia prywatności posługujemy się chętnie nickiem i avatarem. Naszą wirtualną tożsamością i publicystyczną twarzą. Prowadząc przed 20 laty prywatną gazetę, doświadczałem często najść w domu i pogróżek pod swoim adresem - np. groźby pobicia w ciemnej uliczce. Pretekstem bywał na przykład niewinny i żartobliwy felietonik o parówce, której nie chciał zjeść nawet mój pierwszy pies - wielorasowiec. W dziennikarstwie obowiązuje zreszta zdrowa zasada. Nie możesz pisać o kolegach, sąsiadach, dzielnicy, w której mieszkasz. Dla twojego bezpieczeństwa uczyni to za ciebie mieszkający w innej dzielnicy redakcyjny kolega.

W takiej sytuacji deszyfrowanie na "Namyslowianie.pl" nicków, tropienie prawdziwej tożsamości na podstawie stylistyki tekstów - obojętnie - czy trafne czy nie - jest wobec tego nie tylko złamaniem netykiety. To wyjątkowo obrzydliwy proceder, potępiany w świecie blogerów i dziennikarzy. Takim kapowaniem kolegów - pisarzy i dziennikarzy zajmowali się płatni agenci bezpieki. Był nim np. Kazimierz Koźniewski, TW - agent "44". Na naszym portalu w tej brudnej robocie wyspecjalizował się... Wszyscy wiemy o kogo chodzi. Publiczne odkrywanie i komunikowanie rządzącym zakrytej nickiem prawdziwej  tożsamości jest następną formą rządowej cenzury Internetu. Taka denuncjacja publiczna zmusza do pisarskiej powściągliwości. To zwykle początek środowiskowej lub politycznej opresji i retorsji.

A "ktoś" kiedyś(patrz: Smoleńska hipnoza) napisał do RedNacz: "Chciałbym, abyś podał przy trollowatych postach adres IP".

Czy to nie było próbą nacisku na pomysłodawcę i twórcę namyslowianie.pl oraz czy nie było formą publicznego odkrywania (i nawet formą cenzury)?

Normal
0
21

false
false
false

MicrosoftInternetExplorer4

/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin:0cm;
mso-para-margin-bottom:.0001pt;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:10.0pt;
font-family:"Times New Roman";
mso-ansi-language:#0400;
mso-fareast-language:#0400;
mso-bidi-language:#0400;}

Tak; Tadeusz, takich wspomnień z początków rodzenia się demokracji ma chyba każdy który brał czynny udział w budowaniu społeczeństwa obywatelskiego. Marcin Król bodajże w jakimś artykule „Nowa Res Publica” jednakże zauważył, ze ci którzy doszli do władzy to ludzie z nikąd, cóż oni zrobią jak nagle przestaną siedzieć na stołkach? Jakie są ich umiejętności? Dlatego też posługując się armią groszowych najemników, za miskę bigosu gdzieś we młynie albo pod jakąś wiatą, te miernoty gotowe są dla lepszego miejsca przy stole obok aktualnie wyznawanego bożka sponiewierać każdego, opluć, zmieszać z błotem, nawet nie zastanawiając się co robi. Bo gdybyż to jeszcze jakieś argumenty merytoryczne były używane, a tu… Niestety wazeliny w tym mieście tyle, ze bród przykleił się do granitowej kostki na rynku, obdrapane kamieniczki, zaciemnione ulice jak w średniowiecznych miastach. Ktoś niedawno będący przejazdem w naszym mieście powiedział ze burmistrz musi mieć odporność wieśniaka nie widząc tego – lub nie chcąc widzieć. Przy czym wieśniaka to nie miejsce zamieszkania tylko mentalność myślenia. Nie chce powiedzieć że jesteśmy ostatnimi ze sprawiedliwych, wiem też że nie zmienimy mentalności władzy w tym mieście, ani ludzi „całujących” władców w plecy – raczej nam gdzie one tracą swą szlachetna nazwę. Ale jedno będziemy zawsze mogli sobie powiedzieć, nie straciliśmy nigdy twarzy, a jak ktoś kiedyś zapyta coś wtedy robił odpowiemy przynajmniej pisałem na ten temat, choć sztuka czytania ze zrozumieniem to już inna historia tego miasteczka.

Anonimie z postu 5, ja tylko powołałem się na regulamin portalu, który przewiduje karę upublicznienia IP za nagminne łamanie regulaminu, zwłaszcza za trollowanie. Pewna forma  autocenzury i cenzury dla łamiacych regulamin musi istnieć. Po ustaniu ataków personalnych, pogróżek i pierwszej denuncjacji publicystycznej typu: "Zważ, że jutro idziesz nauczać fraszek Kochanowskiego przy Mickiewicza" - zrezygnowałem z kary i retorsji. RedNacz, jako liberał, nie ugiął się pod konserwatywną presją;) I chwała mu za to, bo dzisiaj czułbym się głupio.

Tak - była to próba cenzurowania, ale wyznaczona regulaminem portalu, netykietą i prawem. Tak być musi. Nie ma nieograniczonej niczym wolności słowa. Nie lubię anarchii i lajtowego państwa. Prawo, netykieta i regulamin stanowią na szczęście granice naszej odpowiedzialności za wystukiwane na klawiaturze słowa. Pozdrowienia. Było przyjemnie z Tobą podyskutować. Może pod wpływem RedNacza i Ciebie zmieniam się w trochę w liberała?

Przypomnę w końcu, że chciałem podawać numer IP tylko tych, którzy łamią prawo, a nie wszystkich użytkowników portalu. Niedostrzeganie tego to drobna nieuczciwość w sporze;)

RedNacz, jaka jest regulaminowa możliwość usunięcia tej facjaty i jego postu z mojego bloga? Chciałbym w ogóle zablokować możliwość odwiedzin temu panu na moim blogu. Czy da się to zrobić?

Loginie, co niby nie istnieje, a jednak istnieje:)) przynalezność Namysłowskiej Loży Szyderców zobowiązuje do stańczykowskiej refleksji.

Ja Koziołkowi Matołkowi o kozie - a  on mi o wozie. Po co mi na blogu te przynudnawe sądowe elaboraty nie na temat. Jak zwykle skopiowane i wklejone. Niepotrzebne są mi tu śmieci. Pisałem o wyrafinowanej cenzurze w Internecie i na "Namysłowianie.pl". Pisałem o służalczych publicystycznych donosach ułatwiajacych identyfikację niewygodnych dla władzy blogujacych i autorów postów.

 

Sprawa jest przecież prosta. Obywatel, bloger, dziennikarz, autor postu z nickiem nie łamiący prawa w swojej publikacji ma przecież  prawo do zachowania prywatności i anonimowości. Łamiący to prawo - już nie. To przecież wszyscy wiemy. Po co to powtarzać?

No po to, aby zatrzeć ślady i niesmak po służalczych donosach.

 

 

 

Proponuję zrobić sondę co użytkownicy sądzą o zablokowaniu "SPAMERA" psuje wszystkim krew, zaśmieca blogi. W rozmowach ze znajomymi na temat spamu i "wkurzających" postów na portalu wynika, że wiele osób ten forumowicz zniechęca do wchodzenia na portal, bo gdzie się zaczyna kleić na jakimś blogu wątek, to "Strawiński" robi zawieruchę - wcinając się między wódkę a zakąskę. Sama jak widzę komentarze gościa w ostatnich wpisach to szybko naciskam krzyżyk w prawym górnym rogu .....

Entedy: Nie blokujemy pojedyńczym uzytkownikom opcji zamieszczania komentarzy pod blogowymi wpisami. Przynajmniej nie z powodów, które przytoczyłeś.

 

Stawiarski: Przekopiował pan artykuł z serwisu http://prawo.vagla.pl/node/9071. Czy zwrócił pan uwagę na adnotację pod kopiowanym artykułem: Zgodnie z art. 25 ust. 1 pkt. 1) lit. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych zastrzegam, że dalsze rozpowszechnianie artykułów publikowanych w niniejszym serwisie jest zabronione? Zakładam, że przeczytał pan kopiowaną treść przed wklejeniem jej na portal Namyslowianie.pl. Powinien więc pan wiedzieć, że ew. konsekwencje mogą dosięgnąć pana jak i redakcję.

Post oczywiście kasuję.

Szkoda. Taką opcję usuwania trollowatych i chamskich postów mają na swoich blogach w "Salonie 24". Rzadko z niej korzystają blogerzy, ale czasami to robią. Dzięki jednak za załatwienie supliki:)) Teraz już wiem, dlaczego SPAMER nie podał tytułu i autora tekstu. Koleś pogrywa świniowato, bo to była jego kolejna "mina" usadzona  na portalu i dla portalu. Stawiarski, kto robi nam tu w mieście prawdziwa mentalną wiochę? No, kto?

Uwaga! Przytaczam bez zgody autora :)

"Porucznik MO – Lech Ryś sprawuje społecznie dyskretną opiekę nad gromadką urwisów, sprowadzając ich na dobrą drogę. Dzięki trafnym poradom, zyskuje u urwisów przydomek Wujek Dobra Rada. Oto nowy orzech dla porucznika – Tomek używa brzydkich wyrazów. Kolejny odcinek nosi tytuł „Motyla noga Tomka Mazura”.

Tomek: Ale nasypało, motyla noga! Już od kwadransa nie ma autobusu! Kurcze pióro!

Dziewczynka: Nie do wiary! Jak można się tak brzydko wyrażać?!

Tomek: A co mam mówić?! Jak mi nogi zmarzły... Motyla noga...

Wujek: No cóż! Widzicie, klimat był raczej zawsze przeciwko nam, no ale to jeszcze nie powód, aby mówić brzydkie wyrazy, prawda?

Chłopiec: Właśnie! My to też mu tłumaczymy.

Wujek: Dam wam dobrą radę: kiedy następnym razem znów wyłączą wam ciepłą wodę, przestaną grzać kaloryfery, albo stanie komunikacja i wasz kolega znów zacznie mówić brzydkie wyrazy, wiecie co zróbcie wtedy?

Dzieci: Cooo?

Wujek: Udawajcie, że nie słyszycie, co do was mówi. Że nic nie słyszycie.

Dzieci: Huraaaa!

Dziewczynka: To jest wspaniała rada!

Chłopiec: Pycha!

Chłopiec II: Wyobrażam sobie jego minę!

Dziewczynka: Świetna rada Wujku. Bardzo dobra rada!"

Proponuje: Dla Pana S. - zastosować radę jak dla Tomka Mazura.

Panie Stawiarski, wreszcie widzę nauczył sie Pan odpowiedniej formy - "Pan Entedy":) . Ponieważ pytasz w imieniu podatników o publiczne pieniądze, śpieszę grzecznie z odpowiedzią. Na swoją i syna fotografię przyrodniczą nie dostaliśmy z budżetu starostwa ani jednego euro, ani złotówki, bo nie chcieliśmy z tego urzędu żadnego finansowego wsparcia i jałmużny. Owszem, kiedy ociepliły się na moment stosunki na linii starosta-wojewoda, myśleliśmy z synem o zorganizowaniu w jedynej porządnej galerii Namysłowa, czyli na I piętrze starostwa, fotograficznej wystawy. Wydaliśmy z własnej kieszeni na odbitki niewiele - ok. 450 zł. Dzisiaj sytuacja jest inna, jakby wojenna - a  po Pańskim agresywnym poście syn zastrzegł, że nie zawiesi już w tej galerii ani jednej swojej fotografii. Wystawy przyrodniczej fotografii w starostwie nie było i raczej nie będzie. Chyba że syn zmieni zdanie.

Jak zwykle tropiąc mnie, goni Pan w piętkę. Z okazji Dni Namysłowa zorganizowałem wystawę - Namysłów na starej widokówce i fotografii. Odbitki przedwojennych pocztówek ze zbiorów Marka Rzewuskiego były i są w wyniku podpisanej umowy własnością Lokalnego Punktu Informacyjnego o Funduszach Europejskich w Namysłowie. Wydano na nie ok. 350 zł - i to z funduszów europejskich. Zdobią teraz którys z korytarzy starostwa. Wystarczy zapytać i sprawdzić.  Nie zabiegałem o zorganizowanie tej wystawy. Wręcz przeciwnie, to urzędnicy zabiegali o mnie, bo w ostatniej chwili zostali wystawieni do wiatru przez znanego prezesa i kolekcjonera namysłowskich pocztówek. On zwyczajnie, mimo wcześniejszej umowy, pojechał sobie na urlop. Za współorganizowanie wystawy, udostępnienie do kopiowania oryginałów kupowanych i po 100-150 zł pocztówek, opis, kustoszowanie otrzymaliśmy wspólnie z panem Rzewuskim ok. 440 zł - po 220 zł na łebka. Sam nie wiem, dużo to czy mało? Ale z publicznych pieniędzy, choćby to było niesmaczne i przykre, trzeba się rozliczyć.

Do reszty spraw się nie odniosę , bo nie warto. Mam nadzieję, że dotrzyma Pan słowa i nie oznaczy już nigdy swoim postem mego bloga. Odczuwam wreszcie ulgę. Żegnam. Przyssaj się Pan do innego żywiciela:))

"Przyssaj się Pan do innego żywiciela" - proponuję Panu Strawińskiemu zmienić forum, bo tych toksycznych śmieci jest już zdecydowanie za dużo. A i tak nie jest tu mile widziany nawet przez ANONIMÓW, którzy się może nie udzielają na forum, ale będącymi wiernymi czytelnikami wartościowych treści Entedy.

MATKO BOSKA

Ile to sie energii marnuje, piszo i piszo, co jeden bardzi umny.
Nie szkoda czasu?
Wiemy, wiemy macie to pióro tylko po co tyle zaciętosci w w tym co robicie ???

Panie dr Stawiarski!Nie znam Pana,może i dobrze.Nie znam osobiście Pana Nowaka-
i tego żałuję!!Obejrzałem Jego wswpaniałą wystawę,czytam doskonałe teksty,doty-
czące historii -a cóż Pan,Panie S.dobrego zrobił dla MOJEGO miasta???

"Może Pan odpowie na pytanie, kto Panu sfinansował, z pieniędzy podatników, a więc także moich, organizowaną ostatnio przez Pana wystawę, i zdjęcia z Pana kolibrami i innymi ptaszkami, które Pan tak ochoczo rozdawał?

Czy przypadkiem nie Starostwo?

Ile kosztowała podatników ta Pańska sztuka? Na co poszły te pieniądze? Ile pańskich prywatnych zdjęć zostało wywołanych za pieniądze podatników? Za jaki koszt? 1000, 2000, 3000 zł, tak pytam, aby wiedzieć jaka to skala ;)"

Nie czytałem całej dyskusji, nawet dobrze nie wiem o co tu chodzi, ale niestety Panie Stawiarski za każdym razem jak dosłownie tylko "rzucę okiem" na Pana wypowiedzi to znajduję nieprawdę. W powyższej dyskusji stał się Pan nagle obrońcą podatników (odsyłam do dyskusji o basenie). Tak więc są dwa rozwiązania:
a) ma Pan polityczne ambicje, ale jest trochę zagubiony w poglądach i tak napalony na walkę polityczną, że poglądy zmieniają się w zależności od tematu na forum
b) jest Pan obłudnikiem, który robi to z premedytacją

Kolejna sprawa. Nawet jeśli ktoś by te pieniądze od Starostwa otrzymał, rozumiem, że oznacza to oddanie Urzędowi duszy, a krytyka jest zabroniona?

Ilekroć pojawia się na portalu ciekawie rozpoczęta rozmowa i dyskusja, grupa najemnych lub urzędowych Wikngów zaczyna śpiewać i zagłuszać normalną dyskusję i rozmowę:

„SPAM, SPAM, lovely SPAM, wonderful SPAM”

Do kiedy to potrwa? Czy skończy się z ciszą wyborczą wyznaczoną na 21 listopada? Czy na portalu już na zawsze zamieszka polityczny nieproszony gość - obstruktor i spamer?

Entedy, widzę na stronie Komisji Wyborczej, że Stawiarski jest ostatni na liście, i z tego co wiem, to na własne życzenie.
Gdzie tutaj ta walka o pozycję na liście?
Napiszesz sprostowanie? Może brzemieć tak: "oczywistym jest, że Stawiarski walczy o najniższą pozycję na liście".
Pozdrawiam - koleżanka Stawiarskiego

Koleżanko p. Bartłomieja Eugeniusza Stawiarskiego, wczoraj rozmawiałem z kandydatem na radnego PO, panem Z. Na spotkaniu przedwyborczym powiedział wyraźnie. Interesuje mnie pozycja pierwsza lub ostatnia. Inna nie. W tym roku naród będzie głosował na kandydatów na  "partyjnych listach" bardzo przekornie. Dowodzi tego sonda, w której kandydat SLD na burmistrza pan Ryszard Frączek uzyskał wzrost z 4  do aż 20% - ale dopiero po wycofaniu się z kampanii. Pan Bartosz o tym wie. Jeśli Wspólnota Obywatelska uzyska w centrum wiecej niż 18% to ta lista zdobędzie 2 mandaty. Idę o zakład - jak zwykle duże martini - Bartłomiej Eugeniusz Stawiarski zostanie radnym. W tym roku Adam Świtlik (pozycja 2) łowi tylko ryby, nic nie pisuje, jest nieaktywny:)) Idę także o drugi zakład (małe martini) - jeśli Wspólnta Obywatelska zdobędzie tylko jeden mandat na tę listę - i tak radnym zostanie kolega Bartłomiej Eugeniusz Stawiarski. Pokona również koleżankę Jadwigę:))

Lista "Wspólnoty Obywatelskiej" -

1     Bartosińska Jadwiga     
2     Świtlik Adam Lesław
3     Szczepaniak Dominik Marcin
4     Błaszkiewicz Dorota Anna
5     Kędra Grzegorz
6     Kawecka Jadwiga Elżbieta
7     Soja Tomasz Krzysztof
8     Stawiarski Bartłomiej Eugeniusz

Ostatnia pozycja na liście to w tym roku przywilej. I ja, i pan Z. z PO, i koleżanka p. Bartłomieja Eugeniusza Stawiarskiego, i pan Bartek, i prawie kazdy o tym wie. Pan Stawiarski zrobił sobie z Namyslowian.pl taką trampolinę, że na radnego nawet na koniu i w cuglach sobie wskoczy. Dopomogą mu w tym także dobre sprężyny - pozostali bierni  kandydaci na radnych z listy "WO".

P>S> Gdybym sie mylił, flaszka do odebrania w barze "Pod Aniołami":)) Pasuje do przyjętej nowej strategii kolegi, tzw. afektowanej skromności. Ludzie to kupią, bo to niby nie na chama, bo to niby niegłupio...

Koleżanko pana Bartłomieja Eugeniusza Stawiarskiego, fascynujaco zapowiada się  również starcie lokomotyw wyborczych w centrum miasta. Konkurencję pan Bartłomiej ma bardzo poważną. Jego wynik wyborczy będzie mnie bardzo interesował. To dla mnie taki pomiar siły medialnej portalu "Namyslowianie.pl". Zobaczymy - w jakim stopniu wylansowaliśmy kompletnie nieznanego w Namysłowie człowieka.

Lokomotywy wyborcze (pozycje nr 1 na liście innych komitetów) - konkurenci - naszego:))  jakby nie było "spamera";) -  z okręgu wyborczego nr 2 -  "Centrum":

Antoni Szydłowki - PSL

Edward Śnieżek - FRZN

Mirosław Lewandowski - PO

Piotr Siwka - "Młodzi Ponad Podziałami"

Jan Kozyra - PiS

Leokadia Czarny - SLD

Jan Dróżdż - "Porozumienie Namysłowskie"

Entedy, pewnie około 5% wyborców zagląda na ten portal, nie uważasz, że decydująca może okazać się praca w terenie (wyście do wyborców i ich przekonanie do siebie)?
Wiem, że Stawiarski będzie solidnie "pracował" w terenie, będzie najaktywniejszym z kandydatów do rady miejskiej.
A jaki będzie rezultat, to wyborcy ocenią.
Tym wszystkim, którzy Go źle oceniają mogę poradzić jedno, porozmawiajcie z tym kandydatem osobiście, a nie przez internet, zmienicie zdanie.
Pozdrawiam - koleżanka Stawiarskiego

Koleżanka Bartłomieja Stawiarskiego:

...pewnie około 5% wyborców zagląda na ten portal...

Myślę, że jest to jednak co najmniej 10% tych, którzy 11 listopada pójdą do urn wyborczych. To dużo. Inne formy przedwyborczej komunikacji społecznej są ważne, ale to forum "Namyslowianie.pl" wyznacza punkt odniesienia. Centrum sporu, ośrodek zwykle blokownej dyskusji, czasami wyspamowanej kłótni.  Dzisiaj tak samo ważne jak elektroniczne forum NTO.

Tylko dzięki konsekwentnej spamowanej obronie zielonych i ich coraz mocniejszych lewicowych satelitów pan Bartłomiej Stawiarski mógł stać się drugą wieżą sztabu komitetu wyborczego "Wspólnoty Obywatelskiej" - jakby druhem przybocznym szefa kampanii "WO", wicestarosty Sławomira Hinborcha. Wyrąbał sobie to miejsce przedwyborczą walką na "Namyslowianie.pl".  Choć tu nie bez znaczenia są relacje - były nauczyciel "Rolnika" - jego były uczeń. Poza tym obu panów zbliżyła liberalno-lewicowa wspólnota interesów i ideologia.

Koleżanko Pana Bartłomieja, znałem tylko jeden tak błyskotliwy i kontrowerysjny debiut w życiu społecznym Namysłowa. Było to wejście w 1990 r. w aktywność polityczną naszego miasta przyszłego wojewody i marszałka województwa  - Ryszarda Wilczyńskiego. On też zresztą był doktorantem, tyle że geologii. I początkowo był nam "obcy".

 

W życia wędrówce, na połowie czasu (...)

w głębi znalazłem się lasu (...)

Las ten, co gorsza, był zielony [:))]

 

Oto mój komentarz do jesiennych wyborów z 2010 roku. Pan Bartłomiej jest już "nasz". Przy okazji Dnia Dziecka 2011 roku został mianowany na komendanta hufca OHP w Namysłowie. Oto dowód:

http://ohp.opole.sisco.info/?id=411

Moje gratulacje dla dha komendanta Bartłomieja Stawiarskiego z okazji przyznania mieszkania z tzw. puli "adeemowskiej" przy ulicy - a jakże Krakowskiej. Czy mógłby druh komendant dać młodym namysłowianom wskazówki i wyjaśnić, "Jak to się robi w Namysłowie"?

Halopiko, pewnie w papierach z tym mieszkaniem ADM-owskim (dzisiaj już  ZAN-owskim) dla dha komendanta Bartłomieja Stawiarskiego wszystko się zgadza, ale w realu na pewno nie. Pewnie czekał z osiem lat, miał odpowiednie zagęszczenie w izbie w m kw., pewnie miał kogoś z bliskich chorego, kiedy składał wniosek miał odpowiednie niskie dochody.

Po wyborach samorządowych z listopada 2010  jednak ma intratną posadkę komendanta OHP w Namysłowie z klucza PSL-owskiego za kilka tysiecy złotych, bardzo dobrze prosperujący antykwariat internetowy, małą gastronomię i zatrudnia - jak się reklamował - bezrobotnych. Tacy obywatele nie powinni się starać o mieszkania z puli dla potrzbujących pomocy socjalnej. Halopiko, liczniki już w mieszkaniu podłączone na pana Bartka, a lokal jest remontowany. Ja tylko sygnalizuje, że pan Bartosz dał się politycznie skorumpować - tak w białych rękawiczkach.

Nie zauważyłem wcześniej tego tematu tutaj na namyslowianach. Mogę w tym temacie dopowiedzieć jedynie, że na ostatniej sesji Rady Miejskiej 28 grudnia 2011 roku, radny miejski pan Sławomir Spór zgłosił wniosek o przedstawienie Radzie Miejskiej szczegółowo z podaniem nazwisk osób, które otrzymał mieszkania, jak długo oczekiwała dana rodzina w kolejce na to mieszkanie oraz jakie były przesłanki, ze to właśnie ta rodzina a nie inna otrzymała mieszkanie z puli ZAN-owskiej (dawny ADM) prezesa Ilnickiego. 

Dziwi mnie równiez fakt, że wymieniany z nazwiska Bartłomiej Stawiarski wcześniej od razu dementował bądź potwierdzał fakty na swój temat, a w tej sprawie milczy. Chciałbym aby zabrał głos w tej kwestii i zdementował to jeśli jest to nie prawdziwa informacja bądź potwierdził ten fakt gdyby był prawdziwy.

 

Syrek, dobrze,że odświeżyłeś ten wątek. Brawo dla Pana Spóra, że chce ujawnić  dane nt. sposobu przydziału mieszkań... Ja na swoje czekałam baaardzo długo i przydzielano mi same rudery z grzybem w tle. Na zasadzie albo bierzesz- albo wypad z listy! Ale to było jeszcze w "starych" czasach (i układach). Lepsze mieszkania, np. w bloku dostawały "inne" rodziny, te "lepsze". Mam nadzieję,ze te czasy już minęły i nie wróca, natomiast lokale dostaja rodziny, które na prawde nie maja gdzie mieszkać! I pan Spór wprowadzi nowy zwyczaj- jawność kryterium przydziałów w/w mieszkań.

 

Co do pana S.- oby był tym, potrzebujacym... ale skoro nie tylko gęstość zaludnienia na m2 ale i dochody w rodzinie są brane pod uwage to chyba pan S. któregoś na 100% nie spełnił....

 

Ostatnio przeczytałam od deski do deski Ustawę , która mówi o lokalach z zasobów Gminy. Polecam lekturę.

Oczywiście powiadomię namyslowian jak do tej sprawy na następnej sesji Rady Miejskiej odniósł się Pan Burmistrz wraz z Panem Prezesem Ilnickim. Bo z tego co widzę nie uzyskam odpowiedzi tutaj od B. Stawiarskiego, który swoją "aktywność" przeniósł na forum nto, pisząc tam tysiące postów - każdy pod innym nickiem. I właśnie taka jest róznica między Nami, ze ja mam odwagę zapytać jako ja na forum namyslowian a Ty Bartu ukrywasz się na forum nto - zbijając temat przyznania mieszkania przez ZAN - co jeszcze bardziej mnie niepokoi. I jak już piszesz tam to proszę Cię abyś następnym razem lepiej przygotował się i niepodawał nieprawdziwych informacji. Pozdrawiam

 

tydzień minął a tu brak odzewu od najbardziej zainteresowanego wydawałoby się tą sprawą. Trudno widocznie najlepiej wymagać od innych a od siebie nic - takie to strasznie obłudne...

I mija drugi tydzień od mojego pierwszego wpisu a tu dalej cisza w tym temacie ze strony Bartłomieja Stawiarskiego, który to żąda wszystkiego od wszystkich - widocznie tylko nie od siebie. I powtórze to jeszcze raz i będe powtarzał aż do skutku - taka jest róznica Bartku między Nami, że ja mam odwagę i powód aby zadać Ci publicznie pytanie na forum namysłowian jako ja - Roman Surdyk. A Ty ukrywasz się na forum NTO raz pod jednym nickiem a drugi raz pod drugim. Chętnie odpowiem Ci na wszystkie pytania dotyczące mojego stażu (chociaż dziwię się że jako były komendant czy tam komendant na chorobywym jednostki związanej z pośrednictwem pracy nie znasz takich podstaw), jeśli Ty najpierw odpowiesz mi na moje pytanie, które zadałem Ci wcześniej.

Czy Bartłomieju przyznano Ci poza kolejnością mieszkanie z puli ZAN (dawniej ADM) ?

Wystarczy mi Twoja odpowiedź tutaj, potwierdzająca ten fakt bądź definitywnie zaprzeczająca tym pogłoskom. Pewnie nie udzielisz tej odpowiedzi - co oznacza, że jesteś zwykłym tchórzem i człowiekiem niegodnym sprawowania funkcji publicznych. Jeśli Ty nie udzielisz odpowiedzi to poczekam na lutową Radę Miejską gdzie zostanie przedstawiona odpowiedź na zapytanie Pana radnego Spóra o przydział mieszkań (chociaż tutaj nie spodziewam się żadnych szczegółów). Oczywiście gdy spotkam Cię na żywo również zadam pytanie dotyczące całej tej sprawy i mogę odpowiedzieć Ci na wszystkie Twoje pytania. Pozdrawiam Bartku i życzę dużo zdrowia (tak szczerze po ludzku) bo słyszałem, że jesteś na urlopie chorobowym już kolejny miesiąc. I mam do Ciebie prośbe - Więcej Odwagi .