Dni, które tworzyły Namysłów
We Wrocławiu dobiegała końca wiosna, powoli przeistaczając się w lato.
Cieplejsza część roku sprowadziła do miasta wielu chcących sprzedać swoje towary kupców, zbliżający się wielkimi krokami świętojański jarmark przyciągnął też do stolicy Śląska rzeszę drobnych handlarzy, pielgrzymów, kuglarzy i pospolitych mieszkańców nadodrzańskiej prowincji.
Oczywiście nie brakowało w ogrzewanym czerwcowym słońcem Wrocławiu również przybyszy z zewnątrz, wśród których zaobserwować można było postacie dość nieoczekiwane.